Jak pisałem w innym temacie jednym z winowajców mojej amatorskiej instalacji car-audio był bezpiecznik. Konkretnie wygląda jak ten:
tyle, że nie ma logo Phonocar'a. Mój bezpiecznik miał wartość 60A a spadek napięcia na nim wynosił około 1,7V (na wejściu 13,65 - na wyjściu 11,93) Stało się to w sumie z dnia na dzień, sam nie wiem kiedy. W czasie pierwszych konsultacji z mastahem spadek napięć był znikomy. Może coś jest wadliwe, może sam materiał jest do dupy, nie wiem. Styki są czyste, świecą się jak psu jajca - sprawdzę jeszcze jaki sam bezpiecznik opór stawia ale to dopiero jak deszcz łaskawie przestanie padać. Z drugiej strony - jeśli po tak krótkim czasie owy bezpiecznik ma mnie w bambuko robić to ja mu podziękuję - przecież nie będę raz w tygodniu z miernikiem gonił i sprawdzał wszystkich połączeń!
Sprawdziłem bezpiecznik od znajomego:
i owy problem nie występuje (spadek napięcia niewiele ponad 0,1V).
Decyzja prosta - szukam innego zabezpieczenia. Na alledrogo jedyną interesującą opcją jest właśnie pokazany wcześniej Sinuslive. Niestety jestem przeciwny wszelkiej automatyce więc pytanie do Was - co macie u siebie? Co polecacie? Byłoby idealnie gdyby wypowiadający się dołączył foto i sprawdził spadki napięć na swoim bezpieczniku. Tematu stricte o bezpiecznikach w dziale car-audio brakuje więc zbierzmy tu do kupy wszystko co warto wiedzieć.