Ja bym takiego sklepikarza nękał codziennie. Facet ma 14 dni na ustosunkowanie się do Twojej reklamacji. W przeciwnym razie uważa się reklamację za zasadną. Wszystko powinieneń składaś na pismie, wtedy masz świadectwo na swoje działania w określonych ramach czasowych.
Wyjaśniając wątpliwości - niestety, nie ma czegoś takiego jak zwrot towaru bez podania przyczyny w ciągu 10 dni roboczych w przypadku zakup w zwykłym sklepie. Możesz się umówić ze sprzedawcą na ewentualny zwrot, ale to dobra wola sprzedawcy. Zwrot w ciągu 10 dni bez podania przyczyny i bez wcześniejszego umawiania się jest jedynie możliwy w sprzedazy wysyłkowej (Allegro itp.).
Producent nie jest dla Ciebie rzeczywiście stroną. Sklepikarz - to jest właściwa osoba. A tak poza tym, to ja poszedłbym do frajera i postraszył, że jeśli nie zajmie się tą sprawą należycie, to przyjdę z Policją. Facet wprowadza do obrotu części zagrażające bezpieczeństwu jazdy. A jak bierze takie coś od producenta i uważa, że te tarcze są super to się w ogóle na tym nie zna. Jestes potencjalnie osobą, która może się znać na motylach a nie motoryzacji - to sklepikarz jest tu fachowcem i powinien sprzedać Ci towar właściwej jakości.
Wczoraj wymieniałem tarcze u siebie, wziąłem tarcze Mikoda i były elegancko przeszlifowane. Zapłaciłem 45 zł za sztukę.