Ha ha ha,plastikowe,to nawet zabawki nie są fajne,ale takie czasy,że dzisiaj wszystko z plastiku,nie wspominając o płci przeciwnej
Dla mnie poldek jest The Best i nie zamienię go na żaden plastik.Złośliwi powiedzą,że mnie nie stać.Nie zaprzeczę,ale mimo to jestem zadowolony z tego,co mam,bo przynajmniej sam sobie przy nim dłubnę,a w nowych autach,to się maskę otwiera tylko po to,żeby płyny uzupełnić,albo na silnik popatrzeć, "jakież to mam cudo".W razie awarii,to do serwisu,a potem płacz i zgrzytanie zębów
Co to za frajda?