No i super.
Ale polecałbym wrzucić na pokład groki albo jakieś inne półkubełki, aż się dziwię że jakoś się trzymasz na zakrętach w tych taboretach. Ja podczas codziennej jazdy, jeszcze jako pasażer, wylatywałem na zakrętach to na drzwi, to na tunel środkowy, i tak zapadła decyzja o Grokach, nie żałuję i nie zamienię ich na inne.
Pozdrawiam!