Aha, dopiero zrozumiałem, o co ci chodzi. Ale niestety, tam niema żadnej dykty/tworzywa. W minusach pod tym mechatym materiałem jest styropian, a to gówno jest z jakiegoś prasowanego filcu, czy uj wie czego i tak się chyba nic nie daje od niczego oddzielić. Gdyby to było na dykcie, to pewnie, zdziera się materiał z wierzchu i daje nowy, niema problemu. Tu się tak nie da. Może sama ta wierzchnia warstwa jest sprasowana do całej reszty, ale i tak nie wiadomo, czy i jak się to da oddzielić i co by z tego zostało po takim eksperymencie. Te elementy, które idą obok tylnego trójkąta, bez problemu "obiłem, bo tam nawet nie trzeba nic kleić, tylko wszystko trzyma się za uszczelką szyby i bagażnika. Tutaj jest gorzej, bo nie licząc lampki, mocowania lusterka, daszków i tych uchwytów nad drzwiami, nic tego nigdzie nie dociska, a to zdecydowanie za mało. No i grawitacja robi swoje. Mocny klej, odpowiedni do takiego materiału, dobrze wysuszyć i powinno być. To jest takie gówno, którego po ubrudzeniu czymkolwiek, już się nie doczyści. W minusie, to nawet się dało spryskać płynem i wytrzaskać karcherem, oczywiście po wyjęciu i było jak nowe. Tutaj tak raz próbowałem, to efekt był gorszy, niż zły. Jeszcze brzydsze się zrobiło. Skośni wszystko spieprzyli. Niby środek ładniejszy, ale z gorszych materiałów.