Autor Wątek: Powódź 2024  (Przeczytany 893 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Powódź 2024
« dnia: Wrzesień 16, 2024, 15:10:46 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4797
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Sytuacja jest nieciekawa.

Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 16, 2024, 19:36:03 pm »

Offline Majonez

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 603
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez C+ gli
O forum wróciło do żywych. Współczuję ludziom z południa, wygląda na powtórkę z 1997, a może nawet i gorzej. Ciekawe co będzie jak fala dotrze do Wrocławia.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 16, 2024, 20:26:39 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
O forum wróciło do żywych.
Czas najwyższy. Człowiek się tak zżył z tą ekipą (choć właściwie, na oczy was nie widziałem) że jakoś tak pusto się w życiu zrobiło.
Współczuję ludziom z południa, wygląda na powtórkę z 1997, a może nawet i gorzej.
No co zrobisz? Przejebane, jednym słowem. A politycy sobie jak zawsze robią szopkę, bo licytują się, która ekipa więcej wałów wybudowała, a powinni się licytować, która więcej wałów zrobiła.
Ja w 97 tez mogłem pływać, gdyby Wisła wywaliła kilka kilometrów wczesniej, bo mieszkam niecałe 10 km od wału, w linii prostej, a pomiędzy nim praktycznie tylko łąki, pola i nieliczne zabudowania. Szczęście w nieszczęściu, wywaliła trochę dalej. Do dziś chodzą plotki, że wysadzili wał, by ratować elektrownię 20 km dalej, ale mój ojciec wtedy tam był i opowiadał, że towarzystwo, zamiast brać się ostro do pracy i pilnować wału, to siedzieli i pili. W sąsiedniej miejscowości, gdzie zapierdalali jak mrówki, 24/7, wału nie przerwało. Tak bywa. Ale wtedy też było "fajnie" bo pamiętam, że nas ojciec zabrał na taką sporą górkę, z której było widać kawał okolicy i powiedział, "przypatrzcie się, jak to wygląda, bo może w życiu już takiego czegoś nie dożyjecie i lepiej, żeby nie". A za 13 lat ponownie wywaliło wał na Wiśle, ale znów parę kilometrów dalej od tego miejsca z 97. Starsi ludzie opowiadali, że w latach 60 Wisła też wylała, ale wtedy woda była na naszym terenie i patrząc na dzień dzisiejszy, to bym pływał, choć może nie po okna. Póki co, człowieka oszczędza od takich atrakcji.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 16, 2024, 22:46:02 pm »

Offline lukasz190

  • Kto smaruje, ten jedzie!!
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 702
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN Caro MR'91
Szkoda ludzi, miast, infrastruktury, ale niekiedy sami sobie jesteśmy winni stawiając domy, osiadła na terenach zalewowych. Wystarczy spojrzeć na ukształtowanie terenu oraz jak wygląda terasa zalewowa, aby wiedzieć czy dom stawiamy w miejscu gdzie NWW ( najwyższa wysoka woda, która zdarza się średnio co 100 lat), czy  może dom stawiamy w miejscu WWW (wysoka wysoka woda)  gdzie ryzyko wyłania jest znacznie częstsze) . Druga istotną sprawą to wgląd w mapy hydrologiczne i sprawdzenie jak głęboko znajduje się zwierciadło wód powierzchniowych i jak wysoko może się dźwignąć oraz czy przypadkiem nie budujemy domu na młace. Niestety teraz rządzi  patodeweloperów  i buduje domy, osiedla gdzie popadnie, i mamy potem płacz że mnie co roku po większyv opadach zalewa, lub woda jest w piwnicy ( artykuł z zeszłego roku, ale i teraz sytuacja wygląda tak samo i tak będzie za každym razem https://slaskie.eska.pl/prokuratura-umorzyla-sledztwo-ws-lidla-na-terenach-zalewowych-aa-8pSi-BHdf-KytQ.html ) Temat jest bardzo istotny na Śląsku gdzie przez wydobycie węgla, pokłady były i są odwadniane, powoduje to znaczne obniżenie zwierciadła wód powierzchniowych i podziemnych teraz gdy kopalnie przestają działać i pompy przedtają odwadniać pokłady w kopalni dźwiga się zwierciadło wód. Są miejsca gdzie domy stoją po 100 i więcej lat i nigdy nie było problemu, a teraz nagle pojawia się woda w piwnicach. Kolejną sprawą było wydobycie na zawał czyli bez podsadzki, teraz takie tereny się zapadają na szczęście póki co pod lasami (nie licząc Bytomia) tworząc nowe zbiorniki wodne. W lesie w Katowicach obserwuje się ciekawe zjawisko opadania terenu które może doprowadzić nawet do zmiany zlewni rzeki z dorzecza Odry, na dorzeczy Wisły, bo przez Katowice akurat przebiega dział wodny. Hydrologia ciekawa nauka i nawet nie zdajemy sobie sprawy jak woda kształtuje naszą przestrzeń i życie. Koniec off top bo się zagalopowałem. :⁠-⁠)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2024, 22:53:40 pm wysłana przez lukasz190 »

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 17, 2024, 13:20:09 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4797
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Akurat to jest ciekawy temat, sam mieszkając tutaj od kilku lat nie wiem o pewnych rzeczach. (jedynie wiem od dawna, że np. cały kompleks garaży na ul. Słonecznej w Katowicach jest wybudowany na terenach, gdzie kiedyś były "bagna"). Już jakiś czas temu słyszałem o zagrożeniu wynikającym z wyłączenia pomp odwadniających, a temat jest aktualny, bo kopalnie zaczynają padać jak w latach 90. Wydzielę temat, bo sprawa jest rozwojowa i pewnie się nie zakończy prędko.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 17, 2024, 15:11:11 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Wydzielę temat, bo sprawa jest rozwojowa i pewnie się nie zakończy prędko.
Raczej nie, bo przecież sąsiedzi "z góry" mieli nam spuścić jeszcze trochę wody. To samo było w 97, że bardziej nas zalała woda z Czech itd niż ta nasza "krajowa" z opadów. Tak teraz siedzę, patrzę, pogoda za oknem super, słoneczko świeci, u mnie do tej pory pokropiło na tyle, że niema żadnego błota itp, bo ziemia spragniona to przyjęła, a tam "gdzieś" ludzie potracili cały dorobek życia, ale tak to jest. Na Ukrainie też z jednej strony niby linia frontu, a  na zachodzie kraju ludzie ponoć żyją normalnie, nawet mi się rzucił gdzieś w oczy artykuł "Ukraińska Ibiza" jak to ludzie się bawią w najlepsze.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 17, 2024, 15:36:28 pm »

Offline lesor#1973

  • FSO:1993-1996 B1078
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Borełło, Carełło, 115c_w_Jesionie
Wydzielę temat, bo sprawa jest rozwojowa i pewnie się nie zakończy prędko.
Na Ukrainie też z jednej strony niby linia frontu, a  na zachodzie kraju ludzie ponoć żyją normalnie, nawet mi się rzucił gdzieś w oczy artykuł "Ukraińska Ibiza" jak to ludzie się bawią w najlepsze.

Wspaniałe alukonfederuskie pierdy ludzi niedorosłych, nachłopskorozumnych i oczytanych w memach zamiast w książkach.

Każdemu piszącemu takie głupoty szczerze życzę doczekania wojny, dylematów poświęcenia życia swojego i rodziny i przede wszystkim nienawiści od obywateli kraju, do którego zdecyduje się uciec/wyemigrować albo wyśle swoją żonę, dzieci czy matkę.

Oczywiście wiem, że Wołyń, że Powstanie Warszawskie, że bombardowania polskich miast, że gwałty przy przejściu Armi Czerwonej i jej żołnieży pochodzących z ukraińskiej CCP. Chyba nie ma rodziny, której przodkowie nie zaznali zła z tamtego kierunku świata w ostatnich kilku wiekach a nawet najazdów  przed Wielkim Chrztem Polski w 966.
Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 17, 2024, 18:59:19 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Nieco się zapędziłeś kolego. Ja nie twierdzę, że tam nie ma wojny, bo jest, a słowo "niby" było użyte w innym znaczeniu. Artykuł był zdaje się na onecie, a nie jakieś memy, więc tu też pudło. W ogóle nie załapałeś sensu mojej wypowiedzi i wyciągnąłeś błędne wnioski. A od konfederacji proszę mnie nie wyzywać. Ja wiem, że jak się dziś napisze cokolwiek niepochlebnego o UA, to od razu można dostać "ruskim trolem" po głowie.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 17, 2024, 22:43:02 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6636
  • Płeć: Mężczyzna
Gdyby nie było u nas zwyczaju robienia czystek politycznych, to może nie byłoby problemu. Wd. mojego wujka, który był urzędnikiem za PRL, domy i całe miasta pobudowano w ostatnich latach na obszarach przewidzianych w razie powodzi do zalania, jeszcze przez zabór Pruski.
Osobiście mieszkam dokładnie w miejscu gdzie dokładnie za Hitlera wybudowano kamienne wały wysokie na 20 metrów. Żadnych problemów z zalaniem.

Już jakiś czas temu słyszałem o zagrożeniu wynikającym z wyłączenia pomp odwadniających, a temat jest aktualny, bo kopalnie zaczynają padać jak w latach 90. Wydzielę temat, bo sprawa jest rozwojowa i pewnie się nie zakończy prędko.

Wyłącznie pomp przy zamknięciu kopalń to normalna rzecz, i ma przywrócić naturalny poziom wód gruntowych w ciągu "około 40 lat" cytując wujka. Wujek wspomniał o dwóch poważniejszych problemach: 1. Nawet przy zasypaniu szybów, muszą być tąpnięcia. 2. Wiele kopalni na Śląsku zamykano "na zawalenie". Czyli nie wypełniano szybów. Krótko mówiąc, jeżeli ktoś na Śląsku mieszka w domu wybudowanym już po czasach PRL, to jest poważne ryzyko że zginie, bo wybudował się nad kopalnią zamykaną bez wypełnienia korytarzy piaskiem, i w pewnym momencie pustka wyjdzie na powierzchnię i wszystko nad nią się zawali.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2024, 22:50:38 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 18, 2024, 08:35:51 am »

Offline lesor#1973

  • FSO:1993-1996 B1078
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Borełło, Carełło, 115c_w_Jesionie
Nieco się zapędziłeś kolego. Ja nie twierdzę, że tam nie ma wojny, bo jest, a słowo "niby" było użyte w innym znaczeniu. Artykuł był zdaje się na onecie, a nie jakieś memy, więc tu też pudło. W ogóle nie załapałeś sensu mojej wypowiedzi i wyciągnąłeś błędne wnioski. A od konfederacji proszę mnie nie wyzywać. Ja wiem, że jak się dziś napisze cokolwiek niepochlebnego o UA, to od razu można dostać "ruskim trolem" po głowie.

W innym znaczeniu? Znaczenie słowa "niby" jest klarowne.
I nie "cokolwiek niepochlebnego" tylko powielanie informacji z insynuacją. "Cokolwiek niepochlebnego" nie jest potrzebne w kontekście separacji kacapów od polskiej granicy.

BTW, dokładnie takie "niby" "cokolwiek niepochlebne" teksty propagowano w Anglii pod adresem polskich żołnierzy broniących jej przed Niemcami i w czasie wojny i po niej.
Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 18, 2024, 11:44:55 am »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3142
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
Rozumiem, że w czasach covidowego prania mózgów niezaszczepionych zamykałbyś w obozach jak zwierzęta?

Proponowałbym jednak czasem wyłączyć TV.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 18, 2024, 13:22:40 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
W innym znaczeniu? Znaczenie słowa "niby" jest klarowne
Jest, jeśli używa się go w tym "klarownym" i dosłownym znaczeniu. Ja w tym znaczeniu go nie użyłem. Chodziło mi o kontrast pomiędzy wschodnią stroną objętą działaniami wojennymi, a zachodnią, na której ludzie żyją "normalnie". Na początku napisałem o południu Polski zmagającym się z powodzią, vs. reszta kraju, gdzie ludzie (jak ja dziś) mają prawie letnią pogodę i żyją spokojnie. Użyłem porównania z Ukrainą, ale oczywiście musiał znaleźć się ktoś "wrażliwy" kto przyczepił się do jednego "niewinnego" słowa, bo mu się nie spodobał kontekst, który sobie sam ubzdurał.
Rozumiem, że w czasach covidowego prania mózgów niezaszczepionych zamykałbyś w obozach jak zwierzęta?
Może aż tak, to nie, ale pewnie jego argumentacja wyglądałaby tak:


Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 18, 2024, 13:25:30 pm »

Offline lesor#1973

  • FSO:1993-1996 B1078
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Borełło, Carełło, 115c_w_Jesionie
Rozumiem, że w czasach covidowego prania mózgów niezaszczepionych zamykałbyś w obozach jak zwierzęta?

Proponowałbym jednak czasem wyłączyć TV.

Komiksowy poziom dyskusji prowadzi donikąd i nie mam w nim doświadczenia ale spróbuję:

Jedni szczepili się przeciwko kowidowi, innym pod skórę na czerepie wszyli folię.

Może być?

Z panem Buźką nie mam o czym gadać, zaprezentowany rysunek obozu koresponduje z jego "cokolwiek niepochlebnymi" pierdami o Ukraińcach, wszak ci, którzy sto lat temu tak pisali o Żydach chwilę później zamykali ich w obozach właśnie.
Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 18, 2024, 21:26:39 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3795
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Ważne, że jesteśmy "Sługami narodu Ukraińskiego" i mamy siedzieć cicho na temat Wołynia. :) Myślę, że po ostatnich wydarzeniach z prezydentem owego państwa i Sikorskim trudno sympatyzować z tak roszczeniowym podejściem.
Porównanie do sytuacji Żydów z lat 30 wyjątkowo nietrafione, brakuje tylko jeszcze rzucenia słowa faszysta według stalinowskiej definicji.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2024, 21:31:56 pm wysłana przez Multec »
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 18, 2024, 23:40:24 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Akurat ja naprawdę nie napisałem nic złego na temat Ukrainy, a tu od razu problem, ale skoro tak, to tu wspomniany artykuł.
https://podroze.onet.pl/aktualnosci/ukrainska-ibiza-tetni-zyciem-przy-linii-frontu-wojny-nie-widac/sqd0sd3
A tu film, którego artykuł dotyczy.
https://www.youtube.com/watch?v=xwx7TDDGxNY
Może niektórzy są skłonni nadstawić kakaowe oko "braciom ze wschodu" ale ja raczej podziękuję.


Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 19, 2024, 20:08:48 pm »

Offline Majonez

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 603
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez C+ gli
Chyba trzeba zmienić nazwę tematu  ;p. No cóż, liczą się Ci którzy walczą, biernych i oportunistów jest cała masa, zawsze tak było. Polityków to z jednej i z drugiej strony o kant dupy rozbić, szkoda nerwów.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 20, 2024, 01:23:05 am »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2148
DOkładnie.
Ja w sobotę nad ranem jadę na dwa auta ze znajomymi pomóc. Uzbieraliśmy wszystko co potrzebne jest na start.

Odp: Powódź 2024
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 20, 2024, 13:22:41 pm »

Offline lesor#1973

  • FSO:1993-1996 B1078
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Borełło, Carełło, 115c_w_Jesionie
Ważne, że jesteśmy "Sługami narodu Ukraińskiego" i mamy siedzieć cicho na temat Wołynia. :) Myślę, że po ostatnich wydarzeniach z prezydentem owego państwa i Sikorskim trudno sympatyzować z tak roszczeniowym podejściem.
Porównanie do sytuacji Żydów z lat 30 wyjątkowo nietrafione, brakuje tylko jeszcze rzucenia słowa faszysta według stalinowskiej definicji.
Nietrafna jest imputacja, że mamy być cicho. Nie, nie mamy być cicho, o Wołyniu trzeba głośno mówić, przypominać i wciąż wymagać.
To nie jest w sprzeczności w obronie przed kacapami na tej "niby linii frontu". Niech ona będzie jak najdalej od Bugu.

W temacie powodzi, to ja mogłem tylko dorzucić się do publicznej zrzuty. Znam ten smak, woda zalała mi magazyn we firmie w tym masę moich "kolekcji" audio/moto. Stęchlizny nie zabiło ani odszkodowanie z polisy ani kilkumiesięczne osuszanie i wielokrotne ozonowanie. Zalania domu nie chcę sobie nawet wyobrażać. Współczuję.
Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki.