Tego już nie wiem, nie były to duże róznice (tak 0,005mm)
Dokupiłem pierścienie na ten felerny cylinder.
Po przymiarkach pierścieni w cylindrach luz na zamkach wynosił od 0,55mm do 0,65mm na tym 3cim - dużo książka mówiła o maks luzie 0,45 - także silnik teoretycznie nadaje sie do szlifu. Co ciekawe ten felerny pierścień olejowy miał luz rzędu 1,5mm :D nie wiem co nas zamroczyło przy składaniu, chyba pośpiech i zmęczenie bo to robota po robocie taka jest.
Ale aby zwolnić sobie garaż postanowiłem z ciekawości złozyć go tak jak jest po drobnym honie ręćznym cylindrów.
Test po odpaleniu wyszedł spoko, chodzi równo nie dymi.
Jeszcze muszę przewalczyć temat rozstawu szpilek na kolektorze wydechowym, teraz mam głowice z 188A5000 a kolektor został z 176B9000.
Najłatwiej byłoby wsadzić fabryczny kolektor, ale niestety w 188a5000 jest zintegrowany z katem a to oznacza, że albo kosztuje więcej niż kat zamiennik (który już mam w aucie) albo idzie na skup w komplecie. Do tego średnio mi pasowałby do reszty układu, czyli kolejną rzeźba.
Dokupiłem na allegro lokalnie flansze wycinaną pod nowszy typ, niestety jak się okazało niska cena oznacza niską jakość i dziury były do poprawek rozstaw się nie zgadzał i takie tam.
Jak się z tym uporam to złożę wydech, zrobię przegląd i zobacze ile ten silnik wytrzyma. Po wymianie oleju jak się dotrze to zmierzę kompresje na cylindrach wtedy będzie jakiś pkt odniesienia jak bardzo to wszystko jest jak krew w piach hehe.
Dzięki wszystkim za pomoc i pouczam - dwa razy parzeć co się wkłada do silnika bo takie błędy bywają kosztowne hehe.
A w międzyczasie będę sobie składał zapasowy motor z dołem od 188A5000 i jak ten padnie to wtedy już zrobie podmiane, albo to wszystko wywale na złom