A kolega ma w profilu napisane 1.6 GLI - z tym nie bedzie kolaga miał problemów? Bo czytaj?c o podej?ciu do swapu zaprzezentowanego przez kolegę, mam pewne w?tpliwo?ci. Bo jak się oszczędza na 130-180 zł na komplecie wszystkich uszczelek (radzę dobrze policzyć, czy kupno osobnych simmeringów po 10-15 zł się w kontek?cie cało?ci opłaci) to co tu dopiero pisać o kosztach odpowiednich przeróbek pod układ wtryskowy - a trochę tego jest, i większo?ć samemu może być cieżko zrobić (przej?cówka pod wtrysk - robota dla tokarza; wspornik pod czujnik położenia wału - migomat lub/i tolarz; konieczna jest odpowiednia za?lepka na miejsce po aparacie zapłonowym - oryginalna lub dorobiona na jej wzór, nie może być to absolutnie jaki? kawałek blaszki, trzeba miec trójnik układu chłodzenia z argenty z miejscem na czujnik temperatury, bo gwinty w głowicy nań nie pasuj?, lub dorabiać przej?cówki... itp itd, zabawa na sto dwa, więc rozważ czy dasz sobie z tym radę) . A do tego trzeba mieć trochę lepsze niż blade pojęcie o działaniu wtrysku i zintegrowanego z nim w tym modelu układzie zapłonowym, żeby silnik odpalił i normalnie działał i jechał oraz żeby się w krótkim czasie nie rozleciał z powodu złego ustawienia zapłonu, czy niewła?ciwej mieszanki. Zamontowanie ga?nika do auta zarejestrowanego po 30.06.1995 r. jest niedopuszczalne i żaden diagnosta nie powinien takiego auta przepu?cić na przegl?dzie. Poza tym - przesiadka z wtrysku na ga?nik może być przeżyciem cokolwiek traumatycznym, bo ga?nik co do zasady wymaga większej obsługi i jest mniej niezawodny niż układ wtryskowy.