Witojcie przybysze i tubylcy.
We wrzesniu 2005 kupilem poloneza 1,6 GLI abimex 95 rok nie lukas.
Wymieniłem sobie pasek rozrządu razem z kołami (na 95% to był gates (78zł)) gdzies w maju 2006.
Po zrobieniu 4tys km (w wakacje 2006) mój pasek rozrządu stracił zęby, pokrzywiły sie laski popychaczy szklanki troche były uszczerbione. ale wywałiłem caly motor na stół, bo panewki świerkały przepięknie.
Kupiłem nowy sam pasek (nie wiem jaka marka, jakies czerwone czarne prostopadłościenne pudełko). poskładałem silnik.
Wczoraj po przejechaniu jakis 12-14tys od remontu (nie pamietam dokladnie ile mam juz naliczone) znowu wygląda że stało sie to samo.
Jak moj pierwszy wymieniony pasek zgubił zęby i ogladalismy go wyglądał na sparciały i na pudełku byla produkcja 2004. nowy pasek wyglądał dobrze i byl calkiem nowy jesli chodzi o date produkcji. ale czemu znow stracił zęby albo sie zerwał? co sie stalo dokladnie sie dowiem po swietach jak rozbiore, ale wydaje mi sie ze raczej zęby, bo ostatnio kilka był jakis słabszy i głośno pracował. Czy ja mam takiego potężnego pecha czy o co chodzi?
Teraz planuje tylko zdjąć pokrywe, wymienic same laski i rozrząd, ale też sam pasek bo koła są prawie nowe. Jaki pasek kupić? no i co sie dzieje z tym rozrządem u mnie?