Witam.
Wczoraj przejeździłem dzionek bez zastrzeżeń. Dzisiaj rano wsiadam, próbuję odpalić i wielka lipa. Silnik prycha, a po zdjeciu filtru powietrza po każdym prychnięciu widać jak z gaźnika wydostaje się dymek spalin. Co to może być.
Wyczyściłem świece, przewody mam nowe, zresztą świece też. Jeszcze do wczoraj auto odpalało i jeździło normalnie.
Zauwzyłem że na przewodzie zasilającym w paliwo robi się bardzo duże ciśnienie .... jak go zdjąłem to bryzgnęło na cały silnik. Ale może takie cisnienie jest normalne. Nie wiem.
Silnik to 1.6 i. 1997 rok. Wtrysk ma oznaczenie Bosha czy jakoś tak.