Cieknie płyn chłodniczy!!

[Bedzio#1833]

Dzisiaj jak podjechałem pod dom zauważylem ze cos sie leje mała strużka po lewej stronie przedniego zderzaka!! Pomyslalem deszcz ostro pada + jazda po kałużach... gdzies sie tam wlało i teraz sie wylewa!! ale przyjrzałem sie dokładnie a tu paruje z tej wody i ma kolor Borygo!! otwieram maske i patrze po przewodach i chlodnicy ni widu ni slychu przecieku!! odkreciłem korek zbiorniczka wyrównawczego i sie przestało lać ale w zbiorniczku prawie pusto!! juz od dluzszego czasu tak mi gdzies plyn ubywał!! wymieniłem zaworek na nowy od ogrzewania bo ciekł!! ale to nie to jednak!! Panowie jak mozna wykryc wyciek dolałem wczoraj plynu i zapaliłem silnik i chodził az sie zagrzał i sie cztery razy włączał wiatrak ale ani kropli nie uciekło ale wiem co widziałem!! mozna jakos tą nieszczelnosc wykryc innym sposobem

p.s. a i kilka dni wczesniej zauważylem ze w zbiorniczku wyrównawczym tym gornym cienszym przewodem co jest blizej korka leje sie caly czas podczas pracy silnika płyn pod cisnieniem do zbiorniczka!! pokazałem to kumplowi i on powiedział ze nie zna sie na tym ale to raczej nie jest normalne powniewaz wg niego tym wezykiem powinien chyba odplywac nadmiar plynu ze zbiorniczka jak sie bardzo silnik zagrzeje...

[Woj-o#772]

tym małym wezykiem ma się lać płyn. tak jest i w roverku i w gli (ja nie mam ciśnieniowego układu więc nie leje - i pewnie o tym mówił twój kumpel tam rzeczywiście to jest wężyk nadmiaru/powrotu).
Jak wykryć przeciek - może być trudne ale przy tak dużym wycieku powinien zostac jakis ślad. Najlepiej szukac jak cieknie (nie wiem może chłodnica, może złośliwie jakiś wąż po zagrzaniu...)

[odiss]

Najprawdopodobniej jest to dolny przewód przy chłodnicy - tam gdzie cieżko zajrzeć a trzyma to przy chłodnicy opaską. Po pewnym czasie rdza zżera na śniadanie tą opaskę
i to od spodu więc cieżko ją podejrzewać .

Wymontuj chłodnice ( 5 minut roboty) i zobacz co i jak - i będziesz miał spokój.

[DooMinick#1823]

Nie wiem jak z Borygo, ale powinien byc zakamieniony zaciek. Bardzo wyraznie widac takie cos i da sie to odroznic od reszty syfu pod maska. Ja po tym szukalem i zawsze znajdowalem, choc jezdzilem na wodzie niestety kranowce.

[Bedzio#1833]

nom ale ja mam niestety borygo!! a pozatym mam tak wszystko zaolejone i zasmarowane pod maska ze ze swieca tam czegos szukac (nie dotyczy silnika ) a qmpel mi dzisiaj przywiozl jakis srodek do uszczelniania chlodnic i mowil ze to powinno pomoc!! no to pozniej albo jutro to wyproboje!! zobacze jaki bedzie tego efekt!!

[DooMinick#1823]

No znam takich co sobie tak uszczelnili chlodnice srodkiem do uszczelniania ze przegrzali silnik od razu. Lepiej popytaj na Forum, czy ktos uzywal wlasnie tego preparatu i jakie skutki. Moj kuzyn latal co pol roku do roku musztarda i tez dzialalo

[ajk#1212]

Ja proponuje nie bawic sie w szukanie wycieku tylko spuscic caly plyn z chlodnicy, bloku i zbiorniczka, odkrecic przwody gumowe, dac nowe opaski zaciskowe, lekko (nie za duzo) uszczelnic w srodku przewody gumowe, w miejscach gdzie dociskaja opaski, jakas pasta hydrauliczna (sa takie do 160 st. C), zakrecic wszystko i dac nowy plyn i po zabawie.

Roboty maks. na godzine i spokoj na dluzej.

Ja tak zrobilem po wymianie uszczelki pod glowica i wszystko od roku jest w najlepszym porzadku.

Pozdrawiam!

[Alien#174]

srodek do uszczelniania chlodnic i mowil ze to powinno pomoc

raczej bym odradzał bo te środki mają to do siebie że czasem tak ci układ uszelnią że potem będziesz szukał srodka do udrażniania układu ! obmacaj wszystkie rury od dołu, czasem woda/płyn potrafi tak pospływać że dziurka jest po lewej stronie auta a kalie po prawej... sprawdŹ też stalową rurkę biegnącą koło bloku silnika po prawej stronie one lubią rdzewieć ! (zresztą co w poldu nie lubi rdzewieć...)
i jeszcze raz napiszę że srodek bym odradzał

[ajk#1212]

Aha no i koszt takiej operacji nie jest rujnujacy, razem moze wyjdzie jakies 40 zeta i masz spokoj na 3 lata , bo po tylu sie wymienia plyn chlodniczy - naprawde warto, zamiast bawic sie w jakies uszczelniacze, latanie, a tak rozmontujesz obejrzysz czy nie ma dziur w przewodach i na nowo skrecisz - prosta sprawa.

Pozdro.

[Bedzio#1833]

sprawdŹ też stalową rurkę biegnącą koło bloku silnika po prawej stronie one lubią rdzewieć ! (zresztą co w poldu nie lubi rdzewieć...)

hehehe ta rurka juz była raz spawana  :D i jest OK ...i do tego sprawdzalem wszystkie przewody gumowe = OK!! zaciski wszystkie na nowe powymieniane!!

[Alien#174]

jak była spawana to znaczyże najlepsze lata ma za sobą - jakiś czas wymieniałem ją u siebie - ogólnie była ok - ale jak przetrałem ją papierem ściernym bo mi nie pasowało że ten laier był na niej jakiś porowaty to okazało się że cala była w maleńkich dziurkach wielkości dziurki po szpilce albo odrobinkę większych - i tam się lało - od silnika wszystko szybko schło, reszta ściekała po drazkach i kałuża była koło prawego koła...

[Bedzio#1833]

ok ale jak mi sie dziura w chlodnicy zrobiła w zimie to jak sikała na silnik to zostawia po sobie borygo różowe ślady!! i jak by była ta rurka dziurawa to by były różowe zacieki!! poza tym to jak wtedy podjechalem pod dom to sie lało borygo jak z cebra!! otworzyłem maske i od razu sie na tą rurke popatrzyłem i była OK!!

[ajk#1212]

Jezeli na przewodach Ci nigdzie nie cieknie i na stalowej rurce i z korkow spustowych i z korkow wlewowych, i zbiornik wyrownawczy jest ok., to jedyne co moze byc to dziurawa chlodnica, no jeszcze znam przypadki pekniecia bloku silnika ale to juz ekstremum sytaucja (najgorsza z mozliwych). Wiec tak czy owak bedziesz musial wszystko spuscic i wymontowac chlodnice i zobaczyc jak wyglada. Skoro piszesz, ze plyn Ci ubywa tak, ze silnik sie grzeje to musza byc powazne ubytki i ja bym tego nie bagatelizowal oraz nie latal jak pomyslowy Dobromir, bo potem moga byc niezle kiksy.

Lepiej dmuchac na zimne! (jaka metafora ) :D

[Bedzio#1833]

Wszystko dzisiaj z rrrrana z qmplem rozebralismy..... i jednak dziura w chlodnicy!! tzn taka malutka dziurka z przodu chlodnicy prawie na samym dole!! ale jak odkrecilismy ale jej nie odlaczalismy od przewodow tylko podnieslismy, zapalilismy samochod i zaczelismy sciskac przewody te grube  :lol:  to sikało z niej niezle!! wiec teraz tak: co zrobic nowa chlodnice kupowac czy lac ten środek ala mcGujver do uszczelniania chlodnic  :?:  :?:  :?:  

ps. ile kosztuje nowa chlodnica :cry:

[Woj-o#772]

a nie da się zalutować czy jakoś bo tym środkom to ja jakoś nie wierzę

[ajk#1212]

wiec teraz tak: co zrobic nowa chlodnice kupowac czy lac ten środek ala mcGujver do uszczelniania chlodnic    

Spawac!!!, zadnego syfu nie wlewac!!!

Z tymi cudownymi preparatami do olejow, paliw, chlodnic, opon itp. jest tak, ze to co na nich napisane brzmi jak piekna bajka - ale efekt pozostaje tez bajkowy, nie bajeczny. Wiadomo o co chodzi...