Poldorover + LPG = śmierć układu paliwowego. Przeszedłem to na własnym Poldoroverze od 2005 roku do dziś dnia. Silniki te mają bardzo wrażliwy układ benzynowy. Jeżdżenie na LPG i nieużywanie benzyny spowoduje, że wtryskiwacze zaraz się zasyfią siarką z LPG, a pompa paliwa padnie z racji niechłodzenia od cyrkulującego paliwa. Pomaga na jakiś czas wstawienie odcinacza pompy, ale ona i tak wcześniej czy później wysiądzie z racji zbyt rzadkiej pracy.
Silniki te mają też dziwny układ paliwowy, gdyż nie ma w nich przewodu nadmiarowego paliwa, z tego, co pamiętam ze swoich z nim zmagań i brak krążenia paliwa w przewodzie zasilającym powoduje odkładanie się w nim syfu, co uśmierca układ. Także filtr paliwa jest dość częstym powodem kłopotów, a jego wymiana czasami przysparza problemów, ja zmagam się z jego wymianą już od ponad pięciu lat i nie udało mi się dotąd ruszyć jego śrubunków, tak ktoś pięknie go poskręcał.
Jeśli silnik się nie wkręca na obroty, podczas jazdy na PB brak mu mocy i nie może się rozpędzić - to pierwsze, co jest do sprawdzenia, to ciśnienie paliwa na listwie wtryskowej. Ma być 0.3 MPa +- 10%. Filtr paliwa oczywiście do sprawdzenia/wymiany no i same wtryskiwacze - do sprawdzenia, czy jeszcze dają strumień paliwa, czy już "leją". Ich czyszczenie jest kłopotliwe, gdyż są nierozbieralne, acz Polak potrafi, wystarczy polatać go internecie i można sobie pomóc.