Autor Wątek: Poszukiwany magik-blacharz  (Przeczytany 1344 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Poszukiwany magik-blacharz
« dnia: Kwiecień 27, 2010, 20:10:39 pm »

Offline Excalibur#1937

  • Administrator
  • Wiadomości: 1908
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kilka ich było ;)
    • http://www.intermediaservice.pl
Poszukuję kogoś z okolicy kto pomoże mi dokończyć remont blacharki mojego bolida. Na chwilę obecną auto jest wybebeszone a spora część rdzy została wycięta. Do wspawania będą progi po obu stronach (wew i zew) i spora ilość łatek (podłoga i błotniki przód/tył).

Pytanie czy ktoś się podejmie takiej pracy - blachy i migomat załatwię, potrzebny człowiek i umiejętności.

Zdjęcia: http://www.fsoptk.pl/galeria_nowa/thumbnails.php?album=92

Czy zgnite fragmenty (momentami całkiem spore) progów wewnętrznych mogę bez skrupułów wycinać bez ryzyka, że nadwozie się "zniekształci" ? Czy lepiej poczekać i wycinać tuż przed wspawywaniem nowych elementów? Nie ukrywam, że chcę przygotować auto "pod spawacza", żeby miał mniej roboty.

Poszukiwany magik-blacharz
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 27, 2010, 21:08:18 pm »

Offline -Marcin-

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1566
    • PN 3.0 24v, PN Truck 1.6E
ja jak wycinalem progi wew i zew to najpierw wspawalem profile pomiedzy  slupek przedni i srodkowy i pomiedzy srodkowy a tym gdzie jest zamek tylnych drzwi. a i tak po odcieci progow rozjechal sie jakies 2mm, wiec trzeba bylo go troche sciagnac i wspawac jeszcze pare blaszek. tyle ze ja tez nie mam podlogi ;), wiec same profile moga wystarczyc (ale zrobisz jak chcesz, bez lub z ;) )
to ja, byly Marcin#839

Poszukiwany magik-blacharz
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 27, 2010, 21:11:05 pm »

Offline Excalibur#1937

  • Administrator
  • Wiadomości: 1908
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kilka ich było ;)
    • http://www.intermediaservice.pl
Podłoga u mnie jest zdrowa - raptem trzy czy cztery dziurki wielkości 5zł. Ale chyba i tak najlepiej będzie ciąć progi dopiero tuż przed wstawianiem nowych :/