Panowie drodzy, takowy dupowóz sobie zanabyłem, wszystko jest cukieraśne.
Jakiś czas temu naprawiłem sobie sterowanie nawiewami (podciśnieniowe) - nieszczelny był wężyk i nie działało sterowanie nawiewami.
Wężyk naprawiłem i jest szczelny (tzn nie ciągnie lewego powietrza)
Ale pojawił się problem z LPG.
Instalacja jest sekwencyjna STAG300.
Przełącznik mam tylko ON-OFF ze wskazaniem poziomu gazu.
Po zatankowaniu do pełna potrafi sobie nagle stwierdzić że gazu w butli nie ma i przełączyć się na benzynę.
Ale nie jest to wina wielozaworu w butli podejrzewam bo świecą cztery kropki a on piszczy.
Nie jest to też wina "przelewania się gazu" w zbiorniku, bo problem potrafi wystąpić np po długim postoju labo podczas jazdy (nie potrafię go wywołac samemu)
Włączam zapłon i już centralka piszczy.
Albo jadę sobie i nagle zaczyna piszczeć.
Przed naprawą nawiewów nic takiego nie miało miejsca - wnioskuję że ma to jakiś związek z podciśnieniem (podejrzewam że instalacja była zestrojona do "lewego powietrza" )
bo kiedy wężyk był nieszczelny wszystko działało ok. A jak naprawiłem to świruje.
Ktoś ma jakiś pomysł gdzie zajrzeć ?