Teraz tak... dzisiaj całkiem niedawno odebrałam mojego Poloneza w stanie naprawionym
.
Ogólnie rzecz ujmując tak jak już pisałam, była to niestety uszczelka pod głowicą, a dokładniej (Pan mi dzisiaj nawet ją pokazywał) pomiędzy 1 a 2 cylindrem ta uszczelka miała bardzo pokaźną przerwę.
Teraz sposób naprawy to też napiszę (może niezbyt dokładnie ale wybaczcie - jeszcze naprawdę mało się znam na mechanice pojazdowej): oczywiście została wymieniona uszczelka, nie obyło się też bez planowania głowicy, komplet uszczelek pod inne elementy (pod jakiś kolektor i coś jeszcze), wymiana płynów i filtrów i ustawienie [tutaj nie pamiętam czego ale wiem, że coś takiego było].
W każdym razie jestem niesamowicie zadowolona, szczególnie, że moje wielgachne brzuszysko zmieściło się za kierownicą i mogę jeździć
Dziękuję wszystkim za informacje, wsparcie i w ogóle jakoś tak miło tutaj u Was
Pozdrawiam i życzę jak najmniej usterek w Waszych samochodach!