Panowie podpowiedzcie co sprawdzić,po całonocnym postoju rano auto strasznie ciężko pali,strzela w dolot,już prawie chce zapalić i nagle silnik się zatrzymuje,jak już zapali to całym silnikiem parę sekund telepie,chodzi nie na wszystkie gary,po paru sekundach i lekkim dodaniu gazu już wszystko jest dobrze.W dzień ten problem nie występuje,tylko jak auto dłużej postoi.
Kable wn mają około roku,cewka wymieniona bo myślałem że to jej wina , było widać na niej przebicie.
Mam pewną hipotezę że może mi znowu padła uszczelka pod głowicą i zalewa cylinder,płynu ubywa i jest masło pod korkiem oleju,skoków temperatury na razie nie widać ,na bagnecie śladów płynu też nie ma,olej wymieniany miesiąc temu.
Rano na gazie nie ma co marzyć o odpaleniu(przed zimą palił z lpg bez problemu) tylko benzyna i z takimi problemami ja wyżej opisałem.