Normalnie przekładnia polonezowska i przewody też. jeden oczko-oczko cisnienie z pompy a drugi oczko-nic powrot z pompy. do tego oplowska pompa. powrót na kruciec a cisnienie na oczko z miedzianymi podkładkami.
Grube kable, kolorami + i - a cienkie to sterowanie. 2 lub 3 w czym +po stacyjce, +z kontroli ladowania, wyjscie do kompa dla diagnostyki - niepodpinamy bo nie ma do czego.
[ Dodano: 03 Paź 2009 15:56 ]
Jeśli ktos ma dostęp i przewody ze sruba to moze by sprawdził pompy z francuzów, nie pamietam jakich ale są też na allegro. może byłby ten sam gwint. To tak dla przyszłych pokoleń by było. Ja ryzykowałem z oplowska i podpasiła