Autor Wątek: Ścięcie klina na wale korbowym GSI?  (Przeczytany 2702 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ścięcie klina na wale korbowym GSI?
« dnia: Październik 04, 2013, 22:33:13 pm »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
Witam!
Czy ścięcie klina na wale korbowym to częsty przypadek? Poskładałem silnik po UPG i wymianie wałka rozrządu, po 1 dniu zgasł i koniec. NIby wszystko ok, iskra, paliwo, ale po analizie wychodzi mi, że mogło się przestawić koło pasowe i iskra jest nie w tym momencie, co powinna. Błędów, które mogłyby unieruchomić silnik nie ma, rozrząd pracuje.
Ma ktoś doświadczenia ze ściętym klinem i unieruchomionym silnikiem GSI (lub Bosch, bo pewnie one też mają równie cienki klinik)?
Jutro będę to dziadostwo ponownie rozbierał, może jakaś podpowiedź?
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!

Odp: Ścięcie klina na wale korbowym GSI?
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 04, 2013, 22:49:02 pm »

Offline markus

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 242
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez caro plus 1998 - 1,6 GSI mpi

Odp: Ścięcie klina na wale korbowym GSI?
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 04, 2013, 23:02:00 pm »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
Cóż, moje przemyślenia - przypuszczenia wynikają z lektury forumowych zagadnień i analizy objawów. Jutro się dowiem, co z klinem. Najgorsze, jak nie zna się przyczyny awarii.
Z tego co widziałem, starsze wersje silnika OHV maja znacznie solidniejszy klin, w silniku fiata też. Dlaczego teraz to jest takie cieniutkie?
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2013, 23:04:18 pm wysłana przez altowiolista »
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!

Odp: Ścięcie klina na wale korbowym GSI?
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 05, 2013, 16:21:37 pm »

Offline arek1995

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 388
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu Plus 1997r 1,6 bosch/abimex/GSI
Ja miałem taki przypadek w moim abimexie(kiedyś był to silnik bosha) Za słabo dokręciłem koło pasowe i z czasem się poluzowało,i przez to stracił moc i strzelał w dolot. Pomogła wymiana klina i mocniejsze dokręcenie koła :)
Praktyka - Jest wtedy gdy wszystko działa, ale nie wiemy dlaczego.
Teoria - Jest wtedy gdy wiemy wszystko, a nic nie działa.

Odp: Ścięcie klina na wale korbowym GSI?
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 05, 2013, 16:29:14 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13901
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
klin moze byc sciety tylko w przypadku nieprawidlowego dokrecenia kola pasowego
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Ścięcie klina na wale korbowym GSI?
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 05, 2013, 16:43:37 pm »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
Lepiej ścięty klin niż wyrobione małe koło rozrządu i wał w miejscu osadzenia właśnie małego koła. Zabawa z naprawą niezła. Jak będziesz sprawdzał to popatrz jeszcze na laski popychaczy, bo czasami lubią się pogiąć jak małe koło za bogato się obruci na wale.

Odp: Ścięcie klina na wale korbowym GSI?
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 05, 2013, 20:54:46 pm »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
Usterka przekaźnika pompy paliwa: pompa pracuje, ale w trakcie próby uruchomienia (czyli kręcenia rozrusznikiem) przestaje pracować, jak rezygnuję z kręcenia rozrusznikiem to wznawia pracę. Gdybym łba nie wsadził do bagażnika i nie posłuchał, to bym na to nie wpadł. Kopniecie w skrzynkę bezpieczników naprawiło samochód.
A klin w najlepszym porządku ... Dzięki za podpowiedzi <ok>
Na gazie nie chciałem odpalać, bo bałem się , że "nowy" filtr powietrza schlacken ge traffen  <lol>
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!