Autor Wątek: Mycie silnika  (Przeczytany 1872 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mycie silnika
« dnia: Październik 20, 2015, 04:44:31 am »

Offline Leksu

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kiedy jade jest impreza....
    • Polonez Caro Plus 1.6 GSI /1999
Witam ,szukałem tego tematu w wyszukiwarce i nic, więc chciałem sie zapytać jak wygląda mycie silnika w 1.6 Gsi, co zabezpieczyc zeby sie krzywda nie stała itd. ? Moglibyscie podzielic sie tematem jak to wyglada tez w innych  silnikach ,jakich srodkow uzywacie, czy mieliscie kiedys pozniej jakies problemy po myciu? Wiem ze dobry jest k2 akra ,uzywalem ale nie do silnika. Znam przypadek jak bylem jeszcze gnojkiem ,tata mial nowego 1.6 Gli ale tylko tyle pamietam z oznaczen,na myjce koles umyl nam silnik ,jakos tam zabezpieczyl ale do domu ledwo juz dojechalismy ,szarpalo strasznie, katalizator byl caly czerwony od goraca,pamietam jak ojciec mowil ze jakas czesc elektroniczna poszla, Moje dosw. Z myciem silnika ,chyba jakas trauma mi pozostala. Pozdr

Wysłane z mojego HUAWEI Y330-U01 przy użyciu Tapatalka


Odp: Mycie silnika
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 20, 2015, 10:39:00 am »

Offline lesor#1973

  • FSO:1993-1996 B1078
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Borełło, Carełło, 115c_w_Jesionie
Zdania są podzielone.
Ja myję silniki z zachowaniem moich własnych reguł:
potrzebne:
kasa na myjnię,
płyn do mycia silników w atomizerze, np K2.
pędzelek 25mm
ręczniki papierowe, rurka elastyczna fi10, el700 (tylko do Poloneza)
mycie:
silnik zimny,
czytanie instrukcji płynu - zwykle wstępnie spryskuję silnik wodą,
potem spryskuję płynem, czekam określony czas,
w miejscach wrażliwych, np alternator, naklejki, akumulator, zbiorniczki, korki wlewu doczyszczam pędzelkiem, po czym spryskuję małym ciśnieniem,
pozostałe obszary spryskuję pod dużym ciśnieniem bez opamiętania  ]:->
Czynności powtarzam.
W Polonezie przykładam rurkę w dziury świec i wydmuchiwam (autokorekta nie pozwala na poprawną formę) wodę,
W samochodach z aparatem zapłonowym zdejmuję kopułkę i wycieram wewnątrz ręcznikiem papierowym.

W niektórych samochodach nie myję z lenistwa, wówczas przy sprzedaży obficie krytykuję myjących silniki jako nie znających się na rzeczy handlarzy.  <lol2>
Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki.

Odp: Mycie silnika
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 20, 2015, 18:53:25 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3795
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Ja Roverki myje jedynie okrywając alternator. Ewentualnie sterownik w swoim (nieco droższy niż w 1.4) i ognia. K2 Akra + pędzelek i spłukać Karcherem.
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...