Fakt, 1500 zł to cena przy jakiej gimbusy nie będą jeszcze marudzić "że cena z wuja", tylko pisać smsy "dam 900"
Gimbusy, nie gimbusy, jak kolega sprzedał Nexię to idiota przez miesiąc do niego dzwonił od czego są kolejne kontrolki, a jak ja sprzedawałem akumulator, to ciągle miałem telefony i smsy z pytaniem "czy do Golfa w dieslu podejdzie?"