Witam. chciał bym się pochwalić drugim już polonezem z mojego parku maszyn, myślę że niektórzy ze starszych forumowiczów go rozpoznają po zdjęciach z czerniewic, a trochę młodsze pokolenie ptk mogę powiedzieć że w tym właśnie egzemplarzu był nakręcony filmik "pierdol*j basem synu", ale do rzeczy.
Historia tego egzemplarza. Jestem właściwie czwartym jego właścicielem, został odkupiony od użytkownika Hans w stanie agonalnym ponieważ miał być oddany na złom ale ponieważ brat szukał zdrowej budy to stwierdził że warto się nim zainteresować. Polonez właściwie ma tak bujną historię że chyba żaden polonez niemiał takiej od zwykłego Bogu ducha winnego poloneza po lekkę modyfikacje aż po przekładki silników właśnie przekładki silników pierwszego swapa czyli z oryginalnej ohv na rovera którego mu robiliśmy aż po chyba kolejne 5przekładek silników rovera u hansa. A teraz u nas buda zaczęła być przygotowywana pod borka, przespawana belka pod deską, morda z borka, zderzak tył borek, calsonic, el. szyby, el. lusterka z podgrzewaniem, podgrzewane fotele, ig standard, riale. Ale niestety brat zachciał większego auta i chciał się go pozbyć nawet ceną jego zezłomowania, ale że mi zachciało się jakiegoś dupowozu żeby było czym dojeżdżać do pracy to postanowiłem go zabrać pod moje skrzydła.
Ja odrazu na starcie go odborkowałem, zakupiłem mu drzwi przód w kolorze, błotniki przód i maska w kolorze oraz klapę tył z minusa w kolorze z 1991roku, noski i klapka wlewu paliwa została pomalowana i takim oto sposobem stworzyłem sobie pięknego poloneza caro z 1999roku.
Plany za przyszłość to: montaż LPG, montaż orciari (jestem w trakcie kompletowania chętnie kupię prawą część przedniej dokładki, prawą oraz środkową część tylnej dokładki orciari) montaż wspomagania ZF(leży i czeka na montaż).
Właściwie to chyba by było na tyle czas na fotki czyli od czerniewic aż po dziś:
i dziś
no i wstępne przymiarki przedniej dokładki:
to by było już chyba koniec tego opowiadania i pokazywania. Dzięki za chwilę poświęconego na ten temat czasu.