Siemanko!
Pragnę wam przedstawić mojego plusika. Jest to atu plus z 1997 roku. Moja historia zaczęła się od Caro Plusa 1.6 GLI. Wcześniej oczywiście też obracalem się wśród polonezów, bo ojciec miał nie jednego poloneza.
Atu plusa znalazł właśnie mój ojciec. Przejeżdżając w Warszawie (dzielnica Włochy) znalazl wlasnie atu plusa. Trochę wrośnięty ale 1.4 16v. Chorowalem na rovera strasznie. Wsadził kartkę, tydzień później podjechał jeszcze raz I zadzwonił do drzwi przed którymi stał owy polonez. Wtedy właścicielka nie chciała go sprzedać.
Wtedy no nie napalalem się aż tak na niego byłem zajęty swoim 1.6 gli. Jakiś po pół roku dostaliśmy telefon że właścicielka chce się spotkać o ile jesteśmy zainteresowani. Auto okazało się że nie ma przeglądu. Stwierdziliśmy że przegląd bierzemy na siebie i przy okazji zobaczymy co w trawie piszczy. Buda była w sumie w dobrym stanie. Jednak z przodu miał pewną przygodę ale to dosłownie Pikuś. Na przeglądzie okazało się że mechanicznie jest okej prócz sprzęgła o którym dowiedzieliśmy się po dojezdzie na stację diagnostyczną.
Parę rzeczy jednak wymagało naprawy.
Tutaj parę fotek zaraz po zakupie.
Po zakupie zrobione zostało
-sprzęgło
-obejmy zbiornika
-rury od wlewu paliwa
-rura chłodnicza
-hamulce przód (zaciski po regeneracji, tarcze, klocki, przewody)
-oleje + filtry
Zimę 2017 przestał w garażu A ja w tym czasie sprzedałem zielonego 1.6 gli. Na wiosnę zabrałem się za zrobienie budy. W budy ogarnięte zostały oba zderzaki, lewa siekierka, przednie drzwi, blotnik przod oraz nosek. Auto po robocie wyglądało dużo lepiej.
Poskładany
Auto tak wygląda aktualnie
Dodam że w moich rękach jest od wrzesnia 2017 roku.
Ostatnio wymieniłem tylne łożyska, uszczelnilem most, zrobione szczęki hamulcowe. W najbliższym czasie będzie komplet filtrów I oleju bo zbliża się już czas. Wnętrze zwykle plusowskie. Niedługo będę poszukiwać intergroclinow, oraz kierownicy od kombi. U lakiernika już leży lotka na tylną klapę tak więc nie długo wleci na atu.
Tak więc jeszcze raz WITAM I POZDRAWIAM!
