Witam, mam problem z moim Roverem, mianowicie od zakupu (mam go 3 miesiące) na postoju wskazuje mi temperaturę 130°C. Zmieniałem chłodnicę (ponieważ stara ciekła), termostat 3 razy, czujnik w chłodnicy także 3 razy, (mam zrobiony wentylator na krótko z przycisku włączanym od środka przez poprzedniego właściciela, da się go podpiąć pod czujnik, ale za późno się załącza, więc zostawiłem tak jak było, z przycisku). Robiliśmy test na upg po zakupie, czyli 3 miesiące temu kilkukrotnie i nic nie wskazało, kilka dni temu powtórzyliśmy proces także kilkukrotnie i dopiero za bodajże 3 razem przy mocnym "pałowaniu" tester niechętnie, no ale zmienił swój kolor. A od przedwczoraj ciągle ubywa mi bardzo duże ilości płynu (w wężach gdy je ścisnę czuję że jest, za to w zbiorniczku Sahara). Czy przygotować się na najgorsze i zaczynać remont pieca? Dodam że silnik miał już robione upg przez poprzedników, jak było zrobione to nie mam pojęcia.