ja mialem sloik po cukierkach. Lapal ze 4 litry a do tego miescil sie po lewej stronie chlodnicy (nie mialem parownika). Sloik ten mial wielki otwor wlewowy, przez co nie musialem sie palowac w zadnego rodzaju lejki ani nic takiego. Po prostu bach i 2/3 pojemnika z plynem ladowalo w zbiorniku w aucie. A myslalem tez, zeby zaadaptowac jakos butelke po plynie. I po prostu przelewac banke do banki. Zaden problem, troche cierpliwosci, poxipolu i silikonu. Nawet wejdzie obok chlodnicy. Trzeba go tylko tam umocowac i miec nadzieje, ze nie przetopi sie ani nie przetrze.