Parkowanie eleganckie, porownac moge do tego tylko dzisiejsza niespodzianke na chodniku, kiedy to przed nosem pojawila mi sie winda dostawczaka (1/4 samochodu na chodniku, ktora akurat starczyla by zajac jego cala szerokosc, bo koles zaparkowal tylem dotykajac kolem do kraweznika - daleko umieszczona os), a obok niego przyjechala Warszawa (nie samochod, z calym szacunkiem...) zajmujac 3 do 4 miejsc parkingowych gdyz zamist prostopadle do kraweznika zaparkowal pod skosem. Sutuacja trwa juz drugi dzien, jak mi zadziala przycisk od aparatu to wstawie foty tych polmozgow.