Mój też wyje tak jak mastaha przy 90-100 km/h a co do wyciszania to ja bym za bardzo z tym nie przesadzał, bo w tym samochodzie jak co? wyje, stuka, wali to znaczy że działa i dla mnie akurat musi być słychać. Ja tam nic nie będę wyciszał, bo nie chciałbym np. dowiedzieć się o rozwalonym łożysku w kole dopiero jak się koło urwie :roll: A mam styropianem wyłożony bagażnik przez pierwszego wła?ciciela, ale to prawdopodobnie ze względu na efektywno?ć załadunku - równa podłoga.