Ale swoim i tak nie pojadę. Poprostu albo z Michałem, albo wcale. Ale w sobote to tak popołudniu, coś koło 16 najlepiej.
Znam takie miejsce gdzie w niedziele można robić wszystko przy aucie:)
Też znam. Parking u mnie pod blokiem. Ale jakoś drugi raz mi się nie chce tego tam robić. Miejscówke mam, kwestia pożyczenia żurawia, i od rana do wieczora powinno się udać. Jeśli nie będzie niespodzianek.