Mój wujek kiedyś mi coś opowiadał o tym wyczynie, ale nie bardzo mu wierzyłem, że Polski Fiat dokonał czegoś takiego. A to jednak nie była bajka, tylko szczera prawda. Inną sprawą jest cytat z linka zapodanego na początku tego tematu: Michał Ogórek: "Kazali nam być dumnym z tego,że ktoś włoskim samochodem na poniemieckiej autostradzie bije jakieś rekordy". Coś w tym jest :? Aczkolwiek, z czego my możemy być dumni teraz? Właśnie z jakiegoś tam kawałka historii (w kwestii motoryzacji), bez tej włoskiej licencji nie byłoby nawet i tego. Teraz wszystko zwinęli i nic nie ma. Także szacun dla tych 7 kierowców, bo nie wszystko trzeba rozpatrywać w kategoriach politycznych