Garaz
Ostatni rzut oka na silnik w granadzie
j.w
Przygotowania do wyciagniecia
W gorze
Dziura po V6
Juz na ziemi
Sam motor jest cholernie ciezki, pod okreceniu wszystkiego co sie dalo(procz miski, lap i kola zamachowego od automatu) ledwo dalismy rade go w dwie osoby przeniesc metr pod sciane :roll:
Zdjecia z wczoraj, sa tylko dwa poniewaz caly dzien krazylismy wywozac zlom, zwozilismy drzewo na opal, do tego zaplacilismy jeszcze OC za samochod, sprzatanie aby fiat mogl najpierw wyjechac na lawete, a potem wjechac do garazu, potem jeszcze szybkie zakupy narzedzi wiec nie bylo za bardzo czasu na foto
Fiaton na lawecie
A tutaj juz na miejscu
Dalsze prace beda kontynuowane w sobote i beda polaczone z moimi urodzinami :mrgreen: