Pojechałem raz na przegląd to mi pan zaczął śpiewać litanię, że światłą musza mieć osobny włacznik, kontrolkę, muszą być ileś tam od krawędzi auta, dalekosiężne nie mogą być całkiem na dole, blablabla. Kupiłem dekle na halogeny, założyłem i juz sie nie doczepili. W razie W zakładam te dekle i jest git. Ew jeszcze mozna nakleić czarny "X" na światła i tez sie nie bedzie nikt czepiał.