dobra patent z "beretem" na most wymyśliłem i stosowałem- jest ok ale tłumi tylko soprany, dudnienie i huk jednak jest słyszalne. jak któs chce niech spróbuje i sam oceni-roboty dużo nie ma.
2 patent to zmniejszenie luzu na trybach głównych. powiem bez owijaczy- sposób jest druciarski, ale działa. przy cenach mostów i założeniu ze"naprawiamy" i tak wyjący most można śmiało próbować. a więc:
by zrobić to tak jak bozia przykazała, trzeba most wyciągnąc, naginać, stosować odpowiednie podkładki, ustawiać napięcie łożysk, itp=kuuuupa roboty i czasu i trzeba mieć wiedzę.
upraszczamy więc sytuację i odkręcamy dekiel z mostu, luzujemy koło talerzowe- jest przykręcone na kilkanaście śrub i pomiędzy obudowę różnicówki a to własnie koło wsuwamy paski cienkiej blachy (od zużycia mostu zależy ich grubośc)
normalnie można dać paseczki blaszki z puszki po piwie, złozone na pół. inne cienkie, acz troche grubsze to np. pokrywka od słoika itd- każdy coś wymyśli.
wkładamy najlepiej w każdą przerwę pomiędzy srubami po blaszce i dokręcamy mocno- jest cichy most, może nie ideał, bo tryby nie są dobrze ustawione, ale jest niebo lepiej.
WAŻNE-nie wsadzić za grubej blachy-mechanizm musi się swobodnie obracać ręką- zbyt mały luz spowoduje nagrzanie się mostu i jego przytarcie
[ Dodano: Czw 19 Lut, 2009 ]
dobra patent z "beretem" na most wymyśliłem i stosowałem- jest ok ale tłumi tylko soprany, dudnienie i huk jednak jest słyszalne. jak któs chce niech spróbuje i sam oceni-roboty dużo nie ma.
2 patent to zmniejszenie luzu na trybach głównych. powiem bez owijaczy- sposób jest druciarski, ale działa. przy cenach mostów i założeniu ze"naprawiamy" i tak wyjący most można śmiało próbować. a więc:
by zrobić to tak jak bozia przykazała, trzeba most wyciągnąc, naginać, stosować odpowiednie podkładki, ustawiać napięcie łożysk, itp=kuuuupa roboty i czasu i trzeba mieć wiedzę.
upraszczamy więc sytuację i odkręcamy dekiel z mostu, luzujemy koło talerzowe- jest przykręcone na kilkanaście śrub i pomiędzy obudowę różnicówki a to własnie koło wsuwamy paski cienkiej blachy (od zużycia mostu zależy ich grubośc)
normalnie można dać paseczki blaszki z puszki po piwie, złozone na pół. inne cienkie, acz troche grubsze to np. pokrywka od słoika itd- każdy coś wymyśli.
wkładamy najlepiej w każdą przerwę pomiędzy srubami po blaszce i dokręcamy mocno- jest cichy most, może nie ideał, bo tryby nie są dobrze ustawione, ale jest niebo lepiej.
WAŻNE-nie wsadzić za grubej blachy-mechanizm musi się swobodnie obracać ręką- zbyt mały luz spowoduje nagrzanie się mostu i jego przytarcie