Autor Wątek: Polonez 84 - renowacja pojazdu  (Przeczytany 13178 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 13, 2009, 22:22:33 pm »

Offline Piotrek#1923

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 831
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 1.4_1.6_1.8
Olgierd, gratuluje pięknego nabytku  :)

I tak, wpadnij na Czerniewice  :wink:

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 13, 2009, 22:37:42 pm »

Offline graczol1

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borek 1.4 & Caro 1.6
ładniutki, mój też tak kiedyś wyglądał, ale wypady nad morze i w góry, oraz kręcenie się po Wrocławiu, gdzie to mnie autobus przegubowy upolował, troszkę go poniszczyły.
dbaj o niego!
gratuluje zakupu.
nic się tak wzajemnie nie uzupełnia jak szlifierka kątowa i migomat...
...i sto koni w Borku goni...
FSO POLONEZ Your best discovery

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 14, 2009, 00:09:10 am »

Olgierd

  • Gość
Ten samochod jest tak ladny, ze zmienilem zdanie dotyczace przerobek i po prostu zostawie go w stanie takim jaki jest. Inaczej to byloby barbazynstwo. Oddam go tylko do profesjonalnego czyszczenia (mam na mysli tapicerke) - chyba, ze ktos mi podpowie, jak to fachowo zrobic we wlasnym zakresie.
W takim ukladzie to pozostaje mi tylko wymiana oleju, opon i czyszczenie + ewentualnie drobne poprawki lakiernicze. Moj Tata w poniedzialek zrobi sprzeglo. To juz na prawde sa drobiazgi.
O autko bede dbal jak najlepiej potrafie. Na szczescie mam gdzie samochod przechowywac do tego nie zamierzam oszczedzac na czesciach, akcesoriach itd...
Rocznie realnie patrzac to Polonez bedzie robil jedynie kilka tysiecy kilometrow. Poczatkowo jeszcze myslalem, zeby uzywac go troche bardziej intensywnie, ale tak na prawde to nie ma sensu, bo ja za jezdzeniem nie przepadam (bardzo stresujace zajecie), takze lepiej oszczedzac podzespoly na specjalne okazje. Jesli natomias zycie zmusi mnie do czestego uzywania samochodu - wtedy kupie jakis nowy, a ten zostawie w spokoju.

Zjazdu jestem bardzo ciekaw - tylko jest niestety malo prawdopodobne, ze wtedy bede w Polsce. Z drugiej strony tez tego nie wykluczam, takze zobaczymy. Dzieki natomiast za zaproszenie. Impreza bedzie na pewno bardzo ciekawa. Moze moja skromna osoba sie tez tam pojawi. Zobaczymy. Chcialbym bardzo.

Trzymajcie sie.

Pozdrawiam;
Olgierd

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 14, 2009, 01:08:51 am »

Offline maciejowski

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2979
  • Płeć: Mężczyzna
    • 125p '75 | 125p '78 | 125p '80 | 125p '90 | 126p '78 | caro '96 x2 |
tak sie kończy eksploatacja starego poloneza na codzień

Cytat: "wioorek"
2003, świeżo odkupiony z garażu:


2009:
Cytat: "wioorek"
mhm, mnie też go szkoda (nie jestem płaczką!). Chciałem pokazać, jak delikatne są stare samochody. Obecny właściciel nie jest jakimś sadystą, na pierwszą rdzę robił nawet zaprawki, po prostu normalnie nim jeździ i trzyma pod blokiem. A była to igiełka na czarnych tablicach LDN. Rocznik 1982.
Cytat: KGB
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 14, 2009, 12:50:56 pm »

Olgierd

  • Gość
Przypadek Twojego Poloneza podzialal na mnie jak kubek zimnej wody. Poza tym chyba zaczynam sie coraz lepiej odnajdywac w tej calej sytuacji i nasuwaja sie nastepujace wnioski (prosze wyprowadzcie mnie z bledu jesli sie myle):
1. Ten Polonez to jest, albo zabytkiem, albo autem uzytkowym. Pogodzenie tego po prostu nie ma sensu.
2. Trakyujac autko jako zabytek (to jest moja podstawowa intencja), nalezy trzymac je w stanie najblizszym oryginalnemu i uzywac malo - wtedy utrzymanie jest w miare nieklopotliwe, a przyjemnosc czerpie sie z wakacyjnych wypadow, lub kilkudniowych jazd miejskich.
3. Polonez - normalny samochod uzytkowy (to nie jest realnie patrzac moja intencja) - owszem wybor tani, ale i nie mozna oczekiwac jakosci nawet jak w VW nie mowiac juz o prestizowych pojazdach.

Na prawde wielkie dzieki za wszystko. Wasze posty bardzo mi pomogly.

Pozdrawiam;
Olgierd

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 14, 2009, 18:49:37 pm »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
Dokładnie zabezbiecz go antykorozyjnie- całą podłogę, profile zamknięte, błotniki i drzwi u dołi i wszędzie gdzie się tylko w sumie da. jak raz załapie ci go rdza to się jej tak łatwo nie pozbędziesz, a lepiej zapobiegać niż leczyć.
taka inwestycja z zabezpieczeniem to koszt ok 200zł na materiały(farby, grunty, bitex) plus oczywiście to co komuś zapłacisz za robotę. Moim zdaniem warto.

Co do jakości pojazdu- nie jest aż taka zła jak mówią ;) w polonezie psują sie drobne rzeczy i niestety długo nie wytrzymuje seryjny silnik, ale reszta nie jest taka zła.

Z takim egzemplarzem, jaki posiadasz to jednak skierował bym sie w stronę utrzymania go jako pojazdu zabytkowego, do używania sporadycznie
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 14, 2009, 23:44:35 pm »

Olgierd

  • Gość
Dzieki. Wlasnie sie jednak dowiedzialem, ze samochod jest juz zabezpieczony. Wychodzi mi na to, ze kupilem Poloneza w stanie takim do jakiego mialem go zamiar w ciagu roku lub dwoch doprowadzic:) Widac, ze i nawet ja mam czasem szczescie (prawie zawsze mam pecha, a tym razem na odwrot).
W wolnych chwilach poczytam sobie teraz troche o budowie Poloneza i postaram sie nauczyc dokonywac prostych napraw we wlasnym zakresie. Mechanikiem samochodowymn wprawdzie zostac nie zamierzam, ale budowa pojazdow spalinowych troche mnie ciekawi. Na tym forum to czuje sie, jak dziecko w szkole. Wiekszosci postow na tematy bardziej zaawansowane i techniczne to przyznaje, ze nawet nie rozumiem.
Moj Tata umie sporo rzeczy przy samochodzie zrobic, a ja nic. Nawet nie wiem czy bylbym w stanie z mechanikiem porozmawiac.
No nic musze sie przynajmniej sprobowac czegos w tym obszarze nauczyc. Swoja droga to moze byc fajna zabawa i przy tym pozyteczna.

Pozdrawiam;
Olgierd

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 15, 2009, 10:45:31 am »

Olgierd

  • Gość
Dzieki. To rzuca nowe swiatlo na cala sprawe.  Oczywiscie to zrobie. Ja musze ten samochod zobaczyc, co za dwa tygodnie nastapi - juz nie moge sie doczekac.
Tak troche teraz z innej beczki:
Czytalem przez dwa dni rozne informacje na temat opon oraz oleju do tego konsultowalem sie z moim Tata i niestety w ogole nie wiem co robic (kazdy mowi co innego - nawet po odfiltrowaniu idiotyzmow - typu przez 20 lat jezdzilem na tym samym oleju, albo ze nalanie syntetycznego do starego samochodu to gwarancja rozstrzelenia silnika, z oponami to samo).
1. Wychodzi mi na to, ze zmienie olej na jakis dobry syntetyczny, bo przynajmniej teoretycznie jego parametry smarujace sa lepsze i powinien wydajniej konserwowac silnik (koszt - to niby jest glowna wada tego typu oleju - takiej wymiany w calosci z innymi naprawami jest tak maly, ze niemal pomijalny, takze oszczedzenie okolo 300PLN nie ma najmniejszego sensu). Moze jednak faktycznie nie mam racji - wtedy prosze wyjasnijcie mi prostymi slowami dlaczego mialbym uzyc mineralnego - potencjalnie gorszego.
2. Opony - przede wszystkim nie wiem czy kupic dwa komplety - zimowe i letnie czy jedne uniwersalne. W tym akurat miejscu to sprawa finansowania ma pewne znaczenie, bo to juz dla mnie ma znaczenie czy wydam troche ponad 1000PLN czy grubo przeszlo 2000PLN. Do tego samochod bedzie jezdzil na prawde malo i to powoli, dlatego szkoda potencjalnie przeplacac, bo tej kasy nie mam za wiele. Ja lubie natomiast od czasu do czasu wyskoczyc sobie na narty i to glownie mnie inspiruje do zakupu dwoch kompletow. Wprawdzie tak czy inaczej bede musial jeszcze nabyc lancuchy (np. do Zielenca czasem sie inaczej nie wjedzie w ogole). Nie wiem co robic.

Pozdrawiam;
Olgierd

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 15, 2009, 12:39:13 pm »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4230
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
W kwestii olejów to mogę polecić CASTROL 15W/40 GTX (olej adresowany do użytkowników starszych silników o małym/średnim i dużym lub nieznanym przebiegu) wystarczy w zupełności i nie jest drogi ( 4L ~80 zł), a opony to najlepiej taki rozmiar jak podał jimo#1921 (oczywiście przy fabrycznych felgach 13" które Posiadasz :wink: ), w kwestii ceny/marki to już zależy ile chcesz przeznaczyć :)
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 15, 2009, 13:44:10 pm »

Olgierd

  • Gość
Jeszcze raz dzieki. Zarowno z olejem i oponami zrobie dokladnie tak, jak radzicie. Jest to zreszta w pelni spojne ze slowami mojego Taty. To ma sens.
Odnosnie opon to przed chwila znalazlem artykul (http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci_dnia/news/zimowki-czy-caloroczne,679421), ktory potwierdza Wasze opinie. Marke natomiast to wybiore jedna z tych najbardziej znanych - ceny sa chyba podobne (250-300PLN za sztuke+/-10%), a na jakosci nie bede oszczedzal. Wyjdzie to o wiele taniej niz dwa komplety - do tego nie ma zawracania glowy ze zmianami i przechowywaniem szmelcu w piwnicy.

Swoja droga to na prawde w najoptymistyczniejszych przymiarkach sie nie spodziewalem, ze renowacja bedzie przebiegala tak gladko. Nie chce zapeszac, bo do konca jest jeszcze troche do zrobienia - oby tak dalej - wtedy na poczatku kwietnia Polonez bedzie juz w calej swojej okazalosci.

Pozdrawiam;
Olgierd

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 15, 2009, 13:59:50 pm »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
Cytat: "jimo#1921"
ze swojej strony polecam Ci rozmiar 185/70/R13.

niestety ten rozmiar na felgi z borewicza nie wejdzie, są węższe. max co można zastosować to 175/70/13-więcej to po prostu będzie balon.
Opony takie za 150 zł sztuka już są dobre ( markowe)
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 15, 2009, 16:56:42 pm »

Offline graczol1

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borek 1.4 & Caro 1.6
ja podobnie jak Zoltanno#1930, którzy to jesteśmy użytkownikami takiego poloneza jak Twój, polecam 175/70 R13 bo szersze będą wyglądały jakby miały mało powietrza, nawet jak nabijesz ponad 2 atm. z doświadczenia wiem, że na nawierzchni typu "szklanka" to w połowie zdarte zimówki są lepsze od nowych wielosezonówek, za to w głębszym śniegu na odwrót.
a tak w ogóle to ile masz lat, jesteś starszy od swojego auta??
PS. korzystaj z wiedzy swojego taty, ja od swojego już bardzo dużo się nauczyłem i nadal często mogę się czegoś ciekawego dowiedzieć.
nic się tak wzajemnie nie uzupełnia jak szlifierka kątowa i migomat...
...i sto koni w Borku goni...
FSO POLONEZ Your best discovery

Polonez 84 - renowacja pojazdu
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 16, 2009, 00:23:30 am »

Olgierd

  • Gość
Ja mam swiadomosc, ze moje posty brzmia na pierwszy rzut oka dosc naiwnie, a dzieje sie tak prawdopodobnie, gdyz motoryzacja nie jest dziedzina, w ktorej czuje sie pewnie. Nigdy (no moze poza dziecinstwem) samochody specjalnie mnie nie fascynowaly i prowadzenie pojazdow traktowalem raczej jako swoiste zlo konieczne - no moze troche przesadzam, ale nie do konca. Nie wiem natomiast dlaczego, ale od pewnego momentu zycia (ciezko mi nawet sobie przypomniec od kiedy, ale na prawde bardzo dawno temu, jakies 10-15 lat temu) cos zaczelo mnie irracjonalnie ciagnac do zakupu starego polskiego samochodu. Logicznie rozumujac powiniennem teoretycznie pojsc w kierunku Warszawy albo Syrenki - przeciez to one byly prekusorkami. Tak sie jednak nie stalo, bo cos mnie odrzuca od tych typow pojazdow. Nie wiem co jest tego przyczyna, ale nawet ich nie lubie (to jest moze za mocno powiedziane), co jest niemal bezsensowne. Duze Fiaty i stare Polonezy (jakis odkad pamietam prawie zawsze stal u nas w garazu - nigdy natomiast nie mielismy samochodu innej marki - z wyjatkiem dwuletniej przerwy na Malucha i wielu lat bez samochodu w ogole) ciesza sie natomiast moja sympatia - do tego stopnia, ze zdecydowalem sie na zakup jednago egzamplarza.

Pytasz o moj wiek. Ja juz jestem starym czlowiekiem, gdyz mam 34 lata. Zgadzam sie z Toba w stu procentach, ze od Rodzicow mozna sie bardzo wiele nauczyc (niezaleznie od wieku, gdyz doswiadczenie nabywa sie latami). Tak na prawde to ja wcale nie mialem potrzeby zapisywac sie na to forum dyskusyjne. Moj Tata (zna sie na samochodach bardzo dobrze) wszystko zalatwia, takze chcac isc po najlzejszej linii oporu to po prostu  moglem nic nie robic tylko za pare tygodni odebrac przygotowany samochod (wprawdzie przed zakupem to ani ja ani moj Tata sie nie spodziewalismy, ze nabedziemy auto w takim stanie - to bylo po prostu szczescie - cos tez nowego u mnie). Wybralem wariant bardziej skomplikowany, gdyz tym sposobem mialem szanse posiasc prosta, ale dosc przydatna wiedze, ktorej mi najwyrazniej brakuje oraz skonfrontowac rozne sposoby myslenia. Cel zostal osiagniety, takze jestem z tego bardzo zadowolony. Dziekuje wszystkim za podpowiedzi, bo inny punkt widzenia zawsze ulatwia wyrobienie sobie wlasciwego pogladu (nawet najlepszy fachowiec o zlotych intencjach nigdy nie wie wszystkiego). Po tych kilku dniach korespondencji, czytania roznych publikacji, majac oczywiscie za soba wiele innych doswiadczen, w tym dwuletnie uzytkowanie innego starego Poloneza (jeszcze jako nastolatek), zyczajnie znacznie lepiej sie w dziedzinie starej motoryzacji odnajduje, co mnie zreszta przyznaje wciagnelo bardziej niz bym przypuszczal.


Dzieki za pomoc.

Pozdrawiam;
Olgierd