0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
dojeżdżam poldkiem co tydzień na działkę 5km bez asfaltu, jest kurz, i wilgoć, ze wspomaganiem zrobiłem już 1200km, narazie nie nażekam, nie twierdze że to jest lepsze rozwiązanie, ale nie niszczy alternatora
jak będzie ślizgało to wstawie jeszcze jedną rolkę, i trochę dłuższy pasek
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi :twisted:
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.
(...)Później kupujesz pompę wspomagania JKC, koło pasowe na wał (skąd będzie napęd pompy do Twojego rozwiązania) odpowiednie przewody olejowe do połączenia pompy z przekłądnią, chłodniczkę oleju i zbiorniczek wyrównawczy. Na koniec pasek klinowy i tyle.
może wie ktoś jakie ma wymiary koło pasowe od roverka? i to od ohv(ta część na której chodzi pasek od pompy wspomy)? bo możliwe że będę miał możliwość wytoczenia takiego podwójnego koła
nie chcę oryginalnego. Z tego co napisałem można wywnioskować ale wyjaśniam: chcę zrobić sobie wspomę w roverku używając wspomagania poldkowego bo takie mam na stanie a tak to musiałbym wszystko od rovera kupować co się wiąże ze sporą kasą a dużo ilością gotówki jakoś nie dysponuje, z resztą jak wiekszość ludzi:)
ale ja będę mieć takie koło za piwko góra za flaszkę! ja już wybrałem sobie sposób zamontowania i pisałem dlaczego... chodzi mi tylko o wymiary wiec jeśli ktoś ma to niech się podzieli:) najwyżej wymontuje obydwa i zaniose kolesiowi tylko problem w tym że aby to zrobić muszę przejechać 90km i wrócić. Poza tym odkręcenie tych kół nie należy to lekkich, łatwych i przyjemnych rzeczy z tego co czytałem...