Mam problem.
Kupiłem do ostatnio przeswapowanego diesla całe zegary z obrotomierzem.
Silnik posiada czujnik, z dawcy wyprute kable, wszystko podłaczone tak jak było w dawcy, chociaż nie było w nim obrotomierza, tylko sama instalacja.
podpiąłem zegary i nic.
Nie wiem, czy czujnik jest sprawny, ale zastanawiam się nad prawidłowością podłaczenia.
Może ktoś powiedzieć jak powinno to być?
Martinez pisał w tym temacie, że po prostu wsadził obrotek do dieslowski zegarów z zamiast zaślepki i banglało. ja jednak nie zauważyłem żadnej rónicy z zegarach z dawcy bez obrotka i benzyniaka.
W tych zegarach co kupiłem jest jeszcze dodatkowa płytka na zewnątrz (takie małe cuś przykręcone srubką trzymającą obrotomierz z tyłu) jest też przylutowanych parę przejśc ścieżek oraz 2 kabelki do tejże płytki.
Nie znam się na elektronice, proszę o wytłumaczenie jak to podłaczyć, by działało.
Domyślam się, że jeżeli ta płytka jest to ma być. Jednak, czy jej obecnośc wpływa na podłaczenie w wiązce?
Może ktoś ma takie cuś
Może spróbować podłaczyć ten obrotek w te zegary z zaslepką i bedzie trybił?
Jak sprawdzić czujnik czy działa prawidłowo?
Czy ten czujnik można kupić?