Niezbyt często, ale czasami zdarzy mi się, że rano jak odpalę i wyjadę za bramę, jest OK, jednak jeśli zbyt szybko puszczę sprzęgło, auto zgaśnie - rozwala mi akumulator - kontrolki nie świecą, po podłączeniu prądu z innego auta kontrolki się zapalą, ale kręcić nie chce. Dopiero po kilku minutach jak przekręce kluczyk, kontrolki się zaświecą (lub też nie) i zapali. Miał ktoś taki przypadek? Co to jest? Dodam, że akumulator ostatnio był ładowany, może z dwa tygodnie temu...?