Autor Wątek: WAKUOMETR  (Przeczytany 3869 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

WAKUOMETR
« dnia: Styczeń 19, 2004, 19:08:26 pm »

Wafel

  • Gość
Witka. Dzisiaj zaproponuję kolejny bayerek do poldrovera a kto wie może i uda się go zaadaptować do innych poldków z silnikiem wtryskowym.
         Tematem tego materiału jest wakuometr elektroniczny pracujący na bazie pó³przewodnikowego czujnika podciśnienia panującego w kolektorze ssącym. W przypadku Rovera czujnik ten znajduje się wewnątrz komputera sterującego pracą silnika. Połączony jest on z kolektorem ssącym za pomocą gumowego wężyka. Oczywiście, aby wykonać niezbędne prace przyłączeniowe należy otworzyć obudowę komputera. Dla tych którzy nie są na tyle odważni aby to uczynić dalsza lektura traci sens.

        Potrzebne wyposażenie to kilka metrów trzy¿y³owego kabla i mały wskaŹnik od MR93 (np. od temperatury). Mile widziane jakieś złączki aby wszystko dało się swobodnie rozmontowywać.
         Potrzebne narzędzia to końcówki do rozkręcenia obudowy komputera i lutownica. Kwestia ostatecznego zamontowania pozostaje sprawą indywidualną.


        Więc tak jak już rozbierzemy komputer (co może być trudne w związku z nietypowymi końcówkami potrzebnymi do odkręcenia śrub) zastaniemy mniej więcej taki widok.
 




Ten wielki układ na środku to właśnie czujnik podciśnienia w kolektorze ssącym. Jest to układ półprzewodnikowy, który zamienia zmiany podciśnienia na zmiany napięcia. Zasilany jest napięciem 5V natomiast zmiany sygnału zawierają się w przedziale od 0 do 3,6V. Z układu wychodzić trzy nóżki: masa (komputera - nieco inna niż całego auta), sygnał i zasilanie. Widać to dokładnie na poniższym zbliżeniu.


 Właśnie te trzy sygnały wyprowadzamy na zewnątrz obudowy komputera. Potem podłączymy do nich wskaŹnik (np.od temperatury). Dokładnie nie pamiętam który to plus, a który masa. Pewien jestem natomiast, że środkowy to sygnał wyjściowy. Najłatwiej ustalić masę i sygnał już po złożeniu komputera do kupy i podłączeniu w aucie. Ważne jest też aby przewody przylutować bardzo starannie oraz nie przegrzać płytki. Jak komu nie idzie lutowanie to niech poprosi o to znajomego elektronika. Co będzie jak się zewrze któreś kabelki nie wiem i wolę nie wiedzieć. Nie wróżę nic dobrego więc precyzja jest wskazana. Po przeciągnięciu kabli do kabiny bierzemy się za podłączanie wskaŹnika.
         WskaŹniki w poldku nie są woltomierzami zwykłymi ale różnicowymi. Mają trzy wyprowadzenia: zasilanie, sygnał i masa. Pomiędzy zasilaniem a sygnałem jest wlutowany rezystor. Normalnie pomiar odbywa się poprzez mierzenie spadku napięcia na rezystancji jakiegoś czujnika (np. termistora od temperatury) względem masy. Zasilanie miernika napięciem z instalacji  eliminuje wszelkie wahania napięcia a co za tym idzie i prądu na rezystancji.
 Prawy bolec (z rezystorem) - sygnał
 Dolny bolec - masa
 Lewy bolec - zasilanie
 
   


        Aby wykorzystac miernik do naszego elektronicznego wakuometru należy zrobić jedną małą zmianę. Trzeba odlutowac nóżkę rezystora od strony zasilania i podłączyć do niej sygnał z przetwornika podciśnienia. Masę i zasilanie podłączamy do masy i zasilania naszego przetwornika.
         Poprawne zmontowanie wszystkiego powinno wystarczyć aby całość zaczęła działać poprawnie. Wskazania będą przedstawiać się w następujący sposób (na skali temperatury):
 70 st. - włączony zapłon - silnik nie pracuje
 110 st. - włączony silnik pracuje na biegu jałowym
 powyżej 110 st. - hamowanie silnikiem podczas jazdy.
  Im niższa temperatura ;) tym mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym.
 Delikatne przyspieszanie powoduje minimalne wychylenie wskazówki w lewo od 110 st.
 Gwałtowne przyspieszenie (duże otwarcie przepustnicy) to doprowadzenie do wyrównania ciśnień wewnątrz i na zewnątrz kolektora ssącego - wskazówka wędruje w okolice 70 st.


Całość najlepiej pokazuje ten krótki filmik. Dołączony jest do niego komentarz w postaci pliku TXT (jak w filmach z DivXa)  Filmik pokazujący zasadę działania elektronicznego wakuometru..


        W innych silnikach wtryskowych polonezowskich też są czujniki podciśnienia ale zamontowane bezpośrednio na kolektorze ssącym. Dochodzą do nich również trzy przewody, dlatego sądzę że da się zaadaptować wakuometr elektroniczny do innych silników nie tylko rovera. Co do napięcia i kolejności wyprowadzeń nie wiem nic ale sądzę, że ktoś to może sprawdzić i nam powiedzieć.


Wersja rozszerzona !!


        Niby wskaŹnik już działa ale zakres użytecznych wskazań jest mały (między 70 a 110 st.). Aby go rozszerzyć należy zastosować dodatkowy układ scalony - wzmacniacz operacyjny. Ja osobiście zastosowałem LM324. Niestety wykorzystywany jest on zaledwie w 1/4 (na razie) ale spisuje się świetnie. Podłączamy go w następujący sposób: Zasilanie i masa do zasilania wskaŹnika (+5V), sygnał podajemy na wejście nieodwracające, wejście odwracające wzmacniacza zwieramy z wyjściem (typowa konfiguracja wtórnika napięciowego). Zamiast rezystora w mierniku wlutowujemy potencjometr montażowy 100 omów. W układzie po zmontowaniu potrzebna jest delikatna regulacja polegająca na wyregulowaniu początku skali (130 st.) za pomocą potencjometru, przy pracującym na biegu jałowym, ciepłym silniku. Po włączeniu zapłonu wskazówka powinna wskazywać około 50 st. Poprzez dodanie wzmacniacza rozszerzyliśmy użyteczną skalę od 50 do 130 st. Taki rozbudowany wskaŹnik jest bardziej czuły na wszelkie manewry wykonane pedałem gazu.


Układ jeszcze nie jest dopracowany ponieważ nie ma jeszcze opracowanej skali jaką ma wskazywać ten elektroniczny wakuometr. życzę miłych eksperymentów i w razie problemów z montażem radzę poprosić znajomego elektronika o pomoc. Wszelkie pytania proszę kierować na: bocian_se@interia.pl


Pozdrawiam
 Bocian_s#313 PTK