Dzisiejszy spocik troszkę nas wymęczył mało że wypychaliśmy swoje auta to jeszcze i cudze

na krywlanach było bardzo dużo śniegu. Mój bolid jednak zajechał najdalej i co najlepsze się nie zakopał jako jedyny :D Myślę że przyczyniło się do tego orciari które jest najniższym punktem mojego auta i zadziałało jak pług co odgarnęło to już auto pokonało fakt zimówki też nie są jeszcze takie łyse z 7 lat mają ale ogólnie dały radę

Ogólnie dziś nie mogliśmy narzekać na nudę :twisted: