Coś pamiętam już podobny temat był...
Militec1 pojawił się u nas coś tak ok. 10 lat temu chyba. Nawet zastosowałem go w starej skodzie 105 i ponieważ w tamtym czasie odbywałem codzienny identyczny rytuał dojazdu do pracy stwierdziłem, że przejeżdżam dłuższy odcinek drogi do otwarcia termostatu. Co dla mnie było dowodem na zmniejszenie tarcia. Potem na rynku pojawił się właśnie motor-life co niby miało być tym samym. Po kilku latach głośno było, że to podróba, na która składają się uszlachetniacze olejów a nie Militec1. Znowu pojawił się Militec1 i reklamuje się, że jest oryginalny. Jak widać Motor-life dalej jest sprzedawany. Czyli zwykły polski zamęt i nie wiadomo jaka prawda. Czy to naprawdę była/jest podróba ? Czy to tylko celowy zamęt reklamowy ?
I weź tu teraz zdecyduj się co kupić jak wszyscy wszędzie oszukują...