Jeśli poprzednie porady nie pomogą w odpalaniu to proponuję rozebranie gaźnika na części pierwsze i przeczyszczenie na glanc, sam byłem świadkiem jak w gaźniku po długim postoju powstał tak jakby kożuch z benzyny (tata mówił że to może być przez bakterie które żyją w benzynie, ale nie wiem ile w tym prawdy) i pięknie pozatykał duszki w gaźniczku. Po wyczyszczeniu odpala jak ta lala z tym że mowa tu o starym motocyklu ale 4-sów gaźnikowy więc siłą rzeczy zasada działania ta sama ; -) Powodzenia