Nie zauważyłem żeby Rolls-Royce miało z tego powodu kiedykolwiek jakieś problemy.
_________________
Tak. Tylko ciekawe ile rocznie egzemplaży sprzedaje się tego wytwornego auta. To żadna konkurencja dla masowych producentów samochodów "na codzień".
Podałem tylko przykład auta o doskonałej jakości i faktu, że nikomu owa firma nie przeszkadza :D
No dobrze, ale weżmy może na ten przykład, nie przeciętnie wytrzymały samochód o przeciętnych gabarytach w większej produkcji do codziennej eksploatacji a jeszce nie w jakiejś kosmicznej cenie. To była by poważna konkurencja dla wszystkich przeciętnych tandeciarzy, nawet gdyby ten samochód miał być nieco droższy. Myślę, że żądając za samochód 150 czy 200 tysięcy spokojnie w kosztach można ująć super wytrzymałe matriały. Po naszych szosach jeżdzi cała masa aut w tej cenie, tak więc ludzi stać na nie, tyle tylko że nie zawsze potrafią wymagać i walczyć o swoje bo np. pęknięty aluminiowy!!! wahacz uważają za coś normalnego. 
Oczywiście, że można w tej kwocie wyprodukować trwałe solidne auto. Można nawet sporo taniej tylko, że producenci po prostu zapomnieli co to uczciwość. Na bezczelnego wpychają ludziom tandetę jako dobre auta, a klienci urabiani na każdym kroku przez m.in. media dają z siebie robić jeleni i jeszcze są z tego dumni...
Tak naprawdę problemem wcale nie jest teraz technologia. Problemem są postawy ludzi. Z jednej strony mamy bezwzględne dążenie koncernów do maksymalizacji zysków za każdą cenę i bez jakichkolwiek zasad. Z drugiej ludzi, którzy zostali wytresowani tak, że nie protestują. - Mało tego, sami zachęcają innych do poddawania się oczekiwaniom koncernów, a ludzi myślących samodzielnie uważają za dziwnych i usiłują "uleczyć"...