Sprzedałem Poldrovera Związkowi Harcerstwa Polskiego do wożenia zuchów. Osoby, które były oddelegowane do zakupu same powiedziały, że lekkiego życia pod ich stopą nie będzie miał, tak więc pewnie niedługo będą mieli do robienia HGF, albo kończące się łożysko na półosi:) Dla mnie liczy się to, że dostałem za niego dobre pieniądze, zresztą to nie był udany egzemplarz, bo wiecznie się coś w nim psuło od momentu zakupu, że tak delikatnie powiem. BTW. zmieniłem świece w Abimexie.