Może nie dziś a ostatnio: z zewnątrz auto wygląda jak... nie wiem co - sama buda. Praktycznie wszystko zdemontowane, środka właściwie brak, zderzaków, drzwi kierowcy, orciari (swoją drogą - ZDEMONTOWAĆ to cholerstwo to naprawdę wyczyn nie lada).
Na chwilę obecną do zrobienia jest to w każdym 15-to letnim Polonezie: progi (częściowa utylizacja), łatanie błotników (wszystkich) i 5-6 łatek wielkości 5zł w podłodze.
Jest ktoś chętny na spawanie ?