Pojeździłem golfem II bo właściciel trochę %%% Jakie to dziadostwo to szkoda slow. Wszystko tak topornie chodziło, brak klimy - w aucie gorąco jak saunie. Jak się przesiadłem do mojego to dzień do nocy - w Poldku wszystko chodzi leciutko, klima działa, deska rozdzielcza ładniejsza, itd.
Owszem klimy brak, ale wierz mi że jest na rynku tyle golfów i jett z klimą co i polonezów.
Swoją drogą też zależy jakim egzemplarzem jechałeś. Najlepiej było by porównać poloneza i golfa w identycznym stanie z takim samym przebiegiem - naprawdę, wtedy różnicy dużej nie ma.
Miałem wytłuczonego poldka i przesiadka do golfa mk2 z przebiegiem 145tys km od nowości była czymś cudownym.
Auto może nie jest rewelacyjne - deska troszke trzeszczy, półka tylna też, ale jest w perfekcyjnym stanie, i naprawdę przyjemnie się tym jeździ - jeśli chcesz to zapraszam do mnie na przejażdżkę.
Caro plus ma już nowsze wnętrze, z zewnątrz też nowszy, i za pewnie nie ma takiego przebiegu jak ten golf.
Nie bronię tutaj golfa - ja to traktuję jako auto do tłuczenia typowo po polskich dziurach, jestem fanem FSO i nie ma mowy żebym nie miał poloneza :D