Do południa byłem w pracy, a popołudnie aż do wieczora całe razem z FSO i świetnymi ludźmi!:
W Poldku użytkowniczki "anna-fso":
- Dokończony central zamek w tylnych drzwiach. Wszystko podpięte do kupy, złożone, działa

Jeszcze diody muszę znaleźć to podłączymy kierunkowskazy, bo sterownik ma jedno wyjście na sygnalizację tylko.
- Krótka reanimacja mechanizmu tylnych prawych drzwi - nie otwierały się od środka, i mechanizm zamykania/otwierania bardzo ciężko chodził. Zrobione, ale coś czuje że problem "ciężkiej pracy" powróci, bo tamte drzwi były bite... ;/
- Przesmarowane zawiasy - wszystkie drzwi.
- Nowy filtr powietrza
- Ruszyliśmy zawór nagrzewnicy. Kolejny Polonez łamiący stereotypy, że Caro ma słabe ogrzewanie. Sauna w środku, trzeba było trochę zmniejszyć by wytrzymać.
Zamówiliśmy też w sklepie przelotki przewodów elektrycznych do drzwi przednich - oryginały sparciały. No i byliśmy na regulacji LPG, ale nie było czego regulować, jedynie wolne obroty doregulował. No i jak zwykle przeszkadzał nam deszcz...
Poldotaksówka:
- Dolane za 40 zł bp ultimate
- zrobił 60 km.
- Stwierdzam że się opłaciło udrażniać układ chłodzenia, pomimo rozszczelnienia chłodnicy. Bo chłodnica nowa tak czy siak, a ogrzewanie grzeje już po minucie, a jak dojdzie do 90*C to w aucie sauna.