Co prawda zdarzenie z ubiegłego miesiąca, ale nie zamieszczałem tu żadnych zdjęć. Patrząc na to czuję się, jakby ktoś obciął mi wskazujący palec w prawej dłoni. ;/

... jednakże z drugiej strony nie jest aż tak tragicznie.
Zabezpieczyłem blachę farbą antykorozyjną, w weekend postaram się wypchnąć zapadniętą część, komplet listew już zamówiłem (jutro idę odebrać), a wiosną pomaluję - spróbuję sam, bo lakiernikom z ich podejściem do Polonezów nie wierzę, że zrobią to dobrze...