Właśnie nie, bo jak wyciągałem zeń z ciekawości zegary, to mają pieczątkę z boku "Rover", a i obrotomierz zgadza się z roverkowym, bo nie ma zielonego pola od 200 do 3500 rpm. Jego dwaj poprzedni właściciele nic przy nim nie grzebali, mam doń pełen zestaw kwitów, od faktury z FSO, po książkę serwisową, a nawet takie kwitki, jak rachunek z zabezpieczania profili, zakładania Rust Evadera a nawet gwarancję na poprzedni, już śp. akumulator.
Pierwszym właścicielem tego Poldka był jakiś bonzo z zarządu FSO, to na 100% wiem, bo poprzedni właściciel się tym chwalił, że kupił go po znajomości, zdaje się to jest powód.
Samochód trzyma się świetnie, rdza podwozia nie tyka, a ma już 14 lat i stoi od sześciu pod chmurką. Silnik igła, ma po 1.4 MPa ciśnienia sprężania, oleju nie wcina, itd..
Będę temat drążył.