Bez przesady, na przód pójdzie wentylowane 257mm, wiec nie będę świrował i na tył dawał czegoś podobnego do tego już chyba trzeba by mieć ABS żeby nad tym panować. Nowoczesne auta nawet z tyłu miewają większe tarcze niż z przodu
nie spotkalem sie z czyms takim,
ale wazniejsze dla sily hamowania jest nie to co widac ,czyli srednica tarczy ,tylko to czego nie widac,czyli srednica tloczka zacisku,
nie robie nic na lapu capu i dokladnie sobie przemyslalem,ze bardziej oplaca sie dac nie duza ,ale tania tarcze z tanimi klockami ,a wyzwolic jej potencjal na korektorze, niz dac drozszy wiekszy zestaw ,ktory i tak bedzie slabszy bez odpowiedniego zasilenia,
oczywiscie energia wlozona w przerobke tez sie liczy,
jako ,ze recznego nie uzywam ,to myslalem tez o przednich zaciskach Bendixa na tyle ,co rozwiazaloby problem cienkich okladzin na klockach,
ale to juz bylaby konkretna sila hamowania i niestety wiekszy skok pedalu hamulca - a wiec agresywna praca ukladu
co do Mikody ,to zwichrować tarcze 227mm to bylby wyczyn,
osobiscie nie mialem problemu z Mikoda 227mm ,240mm i 281mm ,ale to sa wszystko lite tarcze ,a nie mialem do czynienia z wentylowanymi