Autor Wątek: Polonez i rywale  (Przeczytany 32751 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Polonez i rywale
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 03, 2010, 15:02:34 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6627
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "RzR"
łamie tylko nogi


Popatrz sobie co się działo z pedałami w każdym praktycznie samochodzie do 2000 roku ,a co w Polonezie. W obcych autach pedały katapultują się do góry i rozwalają nogi więc po 2000 roku zaczęto wprowadzać łamiące się pedały, Polonez nigdy nie miał tego problemu, pedały siedziały tam gdzie miały siedzieć.

Polacy też nie przypadkowo kazali sobie zrobić samochód na bazie ESV, przewidywali że nadwozie Poloneza musi starczyć na co najmniej 15 lat. Żeby było zabawniej to w 77dym był już gotowy projekt wyglądu następcy Poloneza którego nigdy nie zrealizowano.

Najlepszym testem jest życie. Przypominają mi się rozmowy z tego forum nad zdjęciami zmasakrowanego Poloneza:

"-Pasażer miał szansę przeżyć
-Nikt nie miał szansy przeżyć!"

A okazało się że przeżył i pasażer i kierowca

Kiedyś było tu ogłoszenie o sprzedaży części z Poloneza który z 4rema osobami walnął w drzewo 100km/h i wszyscy przeżyli bez poważnych obrażeń z wyjątkiem kierowcy który przez niezapięte wyleciał przez przednią szybę i przeżył ale poleżał w szpitalu. Nie wspomniawszy już o niedawnym Polonezie z Cromodorami prowadzonego przez staruszka który czołowo zderzył się z ciężarówką i nic mu się nie stało. Żeby było lepiej to walnął w nią jak na teście ncap, dokładnie lewą stroną. Auto złożyło się prawie do ściany grodziowej ale nawet przednia szyba nie była mocno uszkodzona, kabina wyglądała normalnie.

Swoją drogą jakoś nieczęsto słyszy się żeby ktoś zginął w Polonezie mimo że te auta przeważnie są utrzymywane przez właścicieli w haniebnym stanie.


Cytat: "Bocian_s#313"
podłużnica nie istnieje


Jak można tego nie zauważyć?
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Polonez i rywale
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 03, 2010, 15:45:52 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
A jak byłeś nim u mnie to narzekałeś na zawieszenie zbyt twarde na prostych i zbyt miękkie na zakrętach, wycieki oleju, uszczelkę głowicy, idiotycznie umieszczone lusterko, rdzę i jeszcze parę innych, i mówiłeś że lada moment pozbywasz się tego niemieckiego złomu. Na pewno masz na myśli to samo auto? :?:
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Polonez i rywale
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 03, 2010, 18:44:10 pm »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "jose"
Silniki (OHC) jeśli tylko olej i inne materiały wymieniane na czas to 500k spokojnie pociągną.
 :lol: Nie żartuj sobie :D Mój znajomy ma astrę 1.4 60KM od nowości (96r) samochód ma przejechane 174000 (akurat tyle co mój polonez) i bierze tyle samo oleju - 1litr na 2000km, z tą różnicą, że astra miała wymieniane uszczelniacze zaworowe i uszczelkę pod głowicą :) i to nie jest tak, że zawsze brała tyle oleju. To ile będzie brała za 200 000km? 3l na 100? Jak dla mnie z tym silnikiem ten samochód to żadna rewelacja.
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Polonez i rywale
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 03, 2010, 20:00:31 pm »

jose

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
:lol: Nie żartuj sobie :D Mój znajomy ma astrę 1.4 60KM od nowości (96r) samochód ma przejechane 174000 (akurat tyle co mój polonez) i bierze tyle samo oleju - 1litr na 2000km, z tą różnicą, że astra miała wymieniane uszczelniacze zaworowe i uszczelkę pod głowicą :) i to nie jest tak, że zawsze brała tyle oleju. To ile będzie brała za 200 000km? 3l na 100? Jak dla mnie z tym silnikiem ten samochód to żadna rewelacja.


Nie oceniaj samochodu na podstawie jednego egzemplarza.

Polonez i rywale
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 03, 2010, 20:09:09 pm »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Jeden egzemplarz ale od nowości u jednego człowieka który o niego dbał. Zostając przy Astrach, co do blachy... Rok temu podczas remontu polda widziałem Astry, których ceny rynkowe były conajmniej 4-krotnie wyższe niż mojego polda przed remontem. Z tym szczegółem, że polonez miał pordzewiałe drzwi , błotniki ale reperaturki jeszcze byłoby do czego spawać gdybym nie wymieniał całych elementów. :mrgreen: Stan nadwozia tych astr, progi, spód przeraził mnie - i to samochody kilkakrotnie droższe od poloneza.
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Polonez i rywale
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 03, 2010, 21:25:10 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3691
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
A może to jest 16V, bo te to fabrycznie maja łykać olej. Generalnie, to nie słyszałem żeby ktoś narzekał na 8V opla.

Polonez i rywale
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 04, 2010, 10:14:43 am »

et22

  • Gość
Ostatnio będąc w warsztacie stała astra z przebiegiem 462tyś km silnik 8v. Wszystko pukało i stukało ale jeździło i działało.

Polonez i rywale
« Odpowiedź #47 dnia: Wrzesień 04, 2010, 11:56:29 am »

Offline Pio555

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Mężczyzna
  • RENAULT SCENIC 1,6 dci
Cytat: "et22"
Ostatnio będąc w warsztacie stała astra z przebiegiem 462tyś km silnik 8v

a wiesz ile takich astr i omeg stoi jeszcze na zachodzie

[ Dodano: 2010-09-04, 12:01 ]
Cytat: "Konrad#1927"
Rok temu podczas remontu polda widziałem Astry, których ceny rynkowe były conajmniej 4-krotnie wyższe niż mojego polda przed remontem. Z tym szczegółem, że polonez miał pordzewiałe drzwi , błotniki ale reperaturki jeszcze byłoby do czego spawać gdybym nie wymieniał całych elementów.  Stan nadwozia tych astr, progi, spód przeraził mnie - i to samochody kilkakrotnie droższe od poloneza.

a wiesz ile te astry przeżyły??? może maja po 500tyś na licznikach a w Polsce są "odswieżane"
nie oceniaj auta na postawie kilku egzemplarzy.
ja jeżdze juz 4 oplem-dwa od nowosci dwa sprowadzone w tym jeden z niewiadomego żródła-i nigdy nie spotkałem się z przpadkami nadmiernej rdzy,braniem oleju przez 16V

Polonez i rywale
« Odpowiedź #48 dnia: Wrzesień 04, 2010, 12:10:40 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Ciekawe, że Niemcy się z tym borykają co można poczytać w ichniej prasie motoryzacyjnej... :wink:  Myślę, że to jak i w każdej innej marce zależy od egzemplarza. Fabryce wychodzą też takie co rozsypują się raz dwa.
 Jest np taki niesławny model Opla Rekorda, który po 3 latach miał już dziury na wylot i w ogóle nie było innej możliwości.


Hihihihi... Przejrzałem oferty Łady na Allegro. - Jak popatrzyłem na te auta, jak mi się przypomniały te wszystkie psujące się w nich duperele, jak mi się przypomniało ile to razy wracałem piechotą do domu bo znowu coś się popsuło, to aż mnie dreszcz przeszedł... Fajnie się tym jeździło jak akurat działały, ale powrót do tej marki to pomysł koszmarny. Brrr....
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Polonez i rywale
« Odpowiedź #49 dnia: Wrzesień 04, 2010, 20:46:15 pm »

Offline mastah22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1450
Cytat: "Grzech#1938"
Fajnie się tym jeździło jak akurat działały, ale powrót do tej marki to pomysł koszmarny. Brrr....
pod warunkiem ze traktować ją bedziesz jako auo na codzień... Na codzień to bym nawet Poloneza nie kupił co dopiero łade, taka jest prawda...
  • Jef
  • Czaku

Polonez i rywale
« Odpowiedź #50 dnia: Wrzesień 04, 2010, 21:44:21 pm »

Offline joanna1684

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 111
    • POLONEZ przejściówka
Cytat: "mastah22"
Cytat: "Grzech#1938"
Fajnie się tym jeździło jak akurat działały, ale powrót do tej marki to pomysł koszmarny. Brrr....
pod warunkiem ze traktować ją bedziesz jako auo na codzień... Na codzień to bym nawet Poloneza nie kupił co dopiero łade, taka jest prawda...


jazda polonezem na co dzień to jakiś problem - nie zauważyłam nic takiego od 2002

Polonez i rywale
« Odpowiedź #51 dnia: Wrzesień 04, 2010, 21:47:54 pm »

Offline mastah22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1450
Cóz dla mnie to był czasem  problem dlatego zmieniłem auto na duzo mniej problematyczne... Jednak stara miłość nie rdzewieje i jako hobby szykuje sobie Fiatuszka :P
  • Jef
  • Czaku

Polonez i rywale
« Odpowiedź #52 dnia: Wrzesień 04, 2010, 22:14:09 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Cytat: "mastah22"
Cóz dla mnie to był czasem  problem dlatego zmieniłem auto na duzo mniej problematyczne... Jednak stara miłość nie rdzewieje i jako hobby szykuje sobie Fiatuszka :P

Polonez z Abimexem to jedno z najbardziej niezawodnych aut jakie kiedykolwiek mieliśmy. Bardziej bezawaryjny był tylko Mercedes 123. Polonez ten jest w codziennej eksploatacji od 7 lat i przez ten czas dokładnie 2 razy zawiódł w trakcie jazdy. Za każdym razem był to moduł zapłonowy. Auto jest eksploatowane niezależnie od pogody, wożę nim różne ciężkie rzeczy - m.in. zaprawę na budowę, cement, części samochodowe, budę dla psa, meble, itd itp. Pokonywałem nim trasy po 1000 km, woziłem całe tabuny ludzi i naprawdę nie wiem w jakim sensie Polonez miałby być problematyczny... :shock:
 Problematyczna to była Łada, która potrafiła zgasnąć bez żadnej widocznej przyczyny i zmusić człowieka do przesiąścia się w autobus, albo po prostu nie dawała się uruchomić i trzeba ją było zostawiać przed domem. (A wszystko miała wiecznie nowe).
 Jak kupiłem Poloneza to się nie mogłem początkowo przyzwyczaić, że wszystko w nim zawsze działa... :lol:
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Polonez i rywale
« Odpowiedź #53 dnia: Wrzesień 04, 2010, 22:18:41 pm »

Maniac1

  • Gość
Miałem Abimexa kilka lat i potwierdzam Twoje słowa. Ale już GLI Bosch to rozczarowanie. Się wkurzę i zamontuję mu wtrysk z 1.8 VW i sam się przekonam czy to coś daje. Traczyna pokonuje około 100 km dziennie i daje radę. Jeżeli tylko się nie przyoszczędzi na częściach to jest w miarę OK. Po ostatniej walce z autem mam postanowienie - 150 zł miesięcznie idzie na wymianę części. Poczynając od niewiadomo jak starych amortyzatorów na wymianie pierdół we wnętrzu kończąc. Potem się to nawarstwia i człowiek się zniechęca.
W temacie - co sądzicie o Skodzie 130 Rapid?

Polonez i rywale
« Odpowiedź #54 dnia: Wrzesień 04, 2010, 23:41:56 pm »

Offline Jaro

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 718
  • Ukryta opcja niemiecka
    • Caro Orciari OHV
^ Polonez w Abimexie wyśmienicie nadaje się do jazdy na codzień, bo i co tam ma się popsuć? :mrgreen: Nawet jak coś się dupnie, to JAKOŚ się dojedzie i nie trzeba dymać z buta.
LOW & SLOW

Polonez i rywale
« Odpowiedź #55 dnia: Wrzesień 05, 2010, 00:04:53 am »

Michau

  • Gość
Cytat: "Grzech#1938"
Polonez z Abimexem to jedno z najbardziej niezawodnych aut jakie kiedykolwiek mieliśmy. Bardziej bezawaryjny był tylko Mercedes 123. Polonez ten jest w codziennej eksploatacji od 7 lat i przez ten czas dokładnie 2 razy zawiódł w trakcie jazdy. Za każdym razem był to moduł zapłonowy. Auto jest eksploatowane niezależnie od pogody, wożę nim różne ciężkie rzeczy - m.in. zaprawę na budowę, cement, części samochodowe, budę dla psa, meble, itd itp. Pokonywałem nim trasy po 1000 km, woziłem całe tabuny ludzi i naprawdę nie wiem w jakim sensie Polonez miałby być problematyczny... :shock:

Potwierdzam to w 100%. Dokładnie to samo u mnie miał abimex, też ok 7lat tłukł go tata, tylko benzyna, i też tylko moduł poszedł, tak auto jeździło do póki buda nie zaczęła się łamać a nic nie było robione, nawet nie zmianiał oleju [tylko dolewki - brutalne ale prawdziwe]. Auto zarobiło na siebie i zawsze dojechało gdzie trzeba! Jedyna wada? Spalanie, spokojnie 10l/100km , pod koniec już było ok 13l  :)

Polonez i rywale
« Odpowiedź #56 dnia: Wrzesień 05, 2010, 00:52:06 am »

Offline Bogdan611

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polonez Caro 1.6 GLi 96'
Miałem półtora roku trabanta 1.1 za auto dałem 1100zł części ok.2500zł robocizna tylko ok 500zł bo dużo rzeczy było robione samemu,auto polecam dla pasjonata bo auto jest dosyć delikatne i o dopracowaniu konstrukcji prototypu,widać że włożenie nowoczesnego silnika do karoserii z 1964 roku nie było specjalnie dobrym pomysłem  :lol: Ale i tak auto wspominam bardzo dobrze(żałuje że sprzedałem)samochód zwraca na siebie uwagę i komentarze od zachwytu do stwierdzeń"po co Ci ten grat kup se Golfa" :lol:Z zalet muszę podkreślić silnik mocny krótko skokowy gaźnikowy 1.1(skok tłoka 59mm średnica cylindra 75) o świetnej reakcji na pedał gazu i do tego mógł się kręcić bez problemu do 7000-8000obr. razem ze świetnie zestopniowaną chociaż mało precyzyjną skrzynią biegów pozwalał na zrobienie wstydu wielu golfiarzą i innym pajacom do tego bardzo precyzyjny układ kierowniczy mocne hamulce bez serwa(doskonałe dozowanie siły hamowania) i doskonałe trzymanie się drogi i nadsterowność pozwalają na precyzyjną sportową jazdę(czasami nawet na trzech a nawet dwóch kołach) z innych zalet dodam jeszcze doskonałe ogrzewanie,zwrotność,świetną widoczność duży bagażnik(niestety mały otwór załadunkowy)stosunkowo dużo miejsca w środku(chociaż trzeba się przyzwyczaić do DDR-owskiej ergonomii np.pedał gazu jest pośrodku auta) oraz dobrą jakość wykonania(porównując do CC czy Tico to przepaść)Do minusów zaliczę drogie i trudno dostępne części,brak komfortu jazdy oraz to że auto nie jest jeszcze poważanym klasykiem.
Teraz napiszę parę słów o Polonezie którego użytkuje już 5 miesięcy,w porównaniu do innych aut jazda Polonezem jest pracą a auto samo narzuca nam styl i tempo jazdy w zależności od tego jaki ma humor, Poloneza jeszcze dobrze nie czuję i się nadal go uczę :roll:
Na Fiata 125p,Poloneza,czy Ladę miałem ochotę ale zniechęciły mnie zajeżdźone przez budowlańców trupy i miałem potem uprzedzenie do tych aut.
Do zalet Poloneza muszę zaliczyć obszerne(porównując do Audi 80 czy BMW E34 jest bardzo dużo miejsca z tyłu,w tamtych autach tył może być karnym jeżykiem dla nie lubianych pasażerów)choć troszkę wąskie wnętrze,dobrą widoczność,niezawodność w ciągu 5 miesięcy poszedł mi tylko automat rozrusznika(miał prawo bo już ktoś przy nim majstrował)łatwo dostępne chociaż nie zawsze tanie części które są przeważnie rzemieślnicze :( ,w porównaniu do Borewicza nawet auto jest zwrotne,ma niezłe hamulce(choć rozmiar tarcz 240mm budzi moje obawy),pochwalić muszę dobre resorowanie(w Audi 80 jest cichsza praca zawieszenia i lepsza harmonia pracy),mimo że auto się wychyla na boki to całkiem długo pozostaje stabilne,dobry obraz podwozia psuje ciężko chodzący układ kierowniczy o średniej precyzji działania i duże nie wygodne lubiące się rozpuścić  koło kierownicy :shock: i nurkowanie przy hamowaniu.Parę słów krytyki mam dla środka np, doprowadzające mnie do szału parujące szyby czy przypadkowa ergonomia lub brzydkie tworzywa a o kwiatkach typu brak podłokietnika z tyłu czy o braku możliwości szybkiego rozłożenia do spania foteli nie wspomnę,fotele są całkiem wygodne chociaż za wysoko zamontowane(mam tylko 170cm wzrostu a nad głową mam tylko 5cm do podsufitki),do tego blisko siebie rostawione pedały.Silnik 1.6 na abimexie  jest nawet ekonomiczny(pali mi od 8-11l benzyny)jest mocny,elastyczny i nie jest wcale taki wolny i ma fajny dźwięk na wysokich obrotach chociaż auto uważam za głośne w całym zakresie obrotów,frajdę z jazdy psuje ociężała reakcja na pedał gazu powolne wchodzenie i spadanie z obrotów(ciężkie koło zamachowe daje o sobie znać),honor zespołu napędowego broni precyzyjna przyjemnie pracująca skrzynia biegów umieszczona w całkiem wygodnym miejscu,która ma niezłe przełożenia(troszkę moim zdaniem za długa dwójka)Sylwetka Poloneza mi się podoba ale aut tylko do 1997 roku ze szczególnym uwzględnieniem Borewicza i szerokiego Caro bo Plus został zeszpecony pięknym wlotem powietrza cudownymi klamkami które nie pasują do kanciastej sylwetki auta czy blendą która wygląda jak kupiona w sklepie z akcesoriami motoryzacyjnymi a o masywnych zderzakach które się gryzą z małymi 13 calowymi kołami nie wspomnę Za 1000-3000 mogę polecić Poloneza bo auto jest niezawodne nie jest drogie w utrzymaniu i łatwo o auto z pewnych rąk czego nie można powiedzieć o przystankach autobusowych z zachodu które poruszają się częściej przy pomocy lawety lub linki :D I co bardzo ważne auto jest z napędem na tył i może być fajnie wyposażone i jest rozwojowe.
A jeśli chodzi o Ladę to tylko 2101,2103 albo 2106 które są niezawodne dobrze wykonane a 2103 i 2106 ma piękne wnętrze z którego styliści segmentu Prenium mogli by się uczyć  :lol:  Lad 2104,2105,2107 czy Samary nie komentuje bo nie chce oddać kolacji na klawiaturę :D
Poloneza chwalić nie trzeba,bo by to było jak wlewanie wody do morza.
OSTERZEGAM PRZED ZLODZIEJSKIMI PRAKYTKAMI T-MOBILE
Pożyczki bez Bik-u,teren Częstochowy zapraszam 797-603-075 lub PW

Polonez i rywale
« Odpowiedź #57 dnia: Wrzesień 05, 2010, 10:38:23 am »

Offline Mariusz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 674
    • 1.5 GLE
Cytat: "Grzech#1938"
Parujące szyby to jest usterka. Poczytaj forum i się jej pozbądź.  :mrgreen:


Może jakaś podpowiedź, wyszukiwarka po ostatnich przebudowach działa hmm no różnie działa  :mrgreen: ?

Polonez i rywale
« Odpowiedź #58 dnia: Wrzesień 05, 2010, 12:07:12 pm »

LOBUZ88

  • Gość
wspominaliście o Favoritce...miałem dwie...generalnie ja na to mawiam Favorshit  :lol:
Prócz bezawaryjności nie widzę zalet - zawieszenie tak miękkie że można puścić pawia mając chorobę morską , hamulce są ok, układ kierowniczy lekko pracuje i dosyć precyzyjny , skrzynia biegów - choroba favoritek - padające synchronizatory, szczególnie II biegu co owocuje pięknym "chhhryt" przy szybkiej zmianie I=>II tudzież redukcji . Bagażnik mały, co z tego że głęboki jak po prostu krótki i nieustawny . Autko mocą nie grzeszy wyprzedzanie na V biegu w trasie to zabawa jedynie dla kamikadze lub samobójców - redukcja do III to minimum . Spalanie...nie wiem gdzie ta ekonomia około 8-10 litrów po mieście jak na cherlawe 1.3 to według mnie za dużo..owszem dawało się w trasie zejść do tych 5 ale to się zdarzyło raz, w zimę spalanie nawet powyżej 10 (cudny automat ssania który czasem lubił sie przywiesić)
Dalej - ogrzewanie mocno średnie (w 125p jest wiele wiele wiele lepsze) a wnętrze to najgorszy i najsłabszy element tego auta - twarde, paskudne i cholernie trzeszczące plastiki - póki nie wziąłem spraw w swoje ręce i nie poskładałem wnętrza na nowo na podkładkach gumowych które co jakiś czas smarowałem to auto nawet na prostej drodze piszczało i trzeszczało  :lol: Ja posiadałem wersje LS (czyli inne fotele, inna tapicerka drzwi i nakładki zasłaniające gołą blachę, obrotomierz, wykładzina w bagażniku itp itp)
Korozja...chyba nawet gorzej jak w Polonezie.

Generalnie mimo wszystko dosyć miło wspominam te auta -bezawaryjne , części tanie jak barszcz, dosłownie momentami były tańsze niz do 126p czy Poloneza.

Co do innych Skód to jako zatwardziały Skodziarz miałem styczność praktycznie z wszystkimi -posiadałem przez jakiś czas Skode 125L - cudowne auto,po prostu skoda wypuszczając Favoritke względem skód 105-136 zrobiła krok w tył .
125tka mało paliła, świetnie się prowadziła (pomijając zbyt lekki przód), zawieszenie mega komfortowe (niezależne zawieszenie wszystkich kół) świetna widoczność, niezła dynamika no i cudowny pomruk silniczka schowanego z tyłu -muzyka dla uszu dosłownie - naprawdę polecam komuś kto by chciał taniego klasyka dojazdy na codzień. Sprzedałem ją koledze który ją zajechał w dwa tygodnie..żałuję do dzisiaj  :roll:

Skoda S-100 posiadam do dziś - dla mnie auto bez wad -chorowałem na nie od dzieciństwa i ja nie widzę wad- ślepa miłość  :P

Rapid - usportowiona seria 105-130 - lepiej się prowadzi lepsze zawieszenie, hamulce silnik - naprawdę takie Czeskie Porsche - ogrom radosci z jazdy . Wady - kiepska konstrukcja zawieszenia tylnego - wyginające się mocowania tylnych wahaczy (zawieszenie inne niz w sedanach) przez co tył siada niżej i koła ustawiają się w negatyw czyli po prostu choroba zwana klapdupką  :wink: no i trudno o części typu przeguby czy półosie do tak zwanych "suchych" skrzyń  które były wyposażane rapidy ,trudno o nietypowe elementy blacharki typu szyby czy drzwi, progi.

Felicie, Fabie, Octavie czy Roomstera pomijam bo to już inne przedziały cenowe


Z innych tanich autek mogę polecić Peugeota 205 - miałem takie maleństwo silnikiem 1.1 - piekielnie ekonomicznie po mieście potrafiło zejśc do 5.5-6 litrów  :shock: dynamika naprawdę świetna bo waży tyle co nic. Wady to korozja atakująca spód i licha elektryka - ciągle wypalające się styki, zaśniedziałe płytki, gubiąca się masa itp

CC 700 też miałem i dla mnie najgorsze "coś" jakim jeździłem -pozycja za kierownica jak na kiblu, głośno, zero dynamiki i kultura pracy silnika na boskim gaźniku asian wołająca o pomstę do nieba .Równocześnie do CC miałem 126p i serio maluch jest dynamiczniejszy, posiada lepszą kulturę pracy silnika i mniej pali - jak sie przesiadałem z tego kiblowoza to byłem zachwycony Maluszkiem  :mrgreen:

No właśnie a co z Maluchami ?  :P miałem 5 sztuk i to jest świetny samochodzik. Ostatni jaki posiadałem to elegant z 99 roku - gdyby nie korozja to bym go sobie zostawił - auto przez dwa lata zrobiło grubo ponad 20 tys km bez ani jednej awarii ! zima czy lato wsiadałem odpalałem ( a jak padł akumulator to pchałem i odpalałem) i jeździłem . Zawieszenie z przodu prócz zwrotnic pancerne, spalał 5-5.5 litra na stówke w zime około 6-6.5 ogrzewanie poprawiłem i grzał świetnie jak na maluchowski standart . Świetnie go wspominam i jestem pewien że jeszcze sobie sprawie Malucha - albo jakaś rajdóweczka albo ciekawy ST jako niedzielny klasyk :)

Polonez i rywale
« Odpowiedź #59 dnia: Wrzesień 05, 2010, 13:37:40 pm »

Offline Bogdan611

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polonez Caro 1.6 GLi 96'
Grzech#1938 dobrze wiedzieć że te szyby to tylko usterka a nie fuszerka naszych inżynierów. Dla Plusa alternatywę jaką widzę to VW Passat lub Audi 80 B3 pomijając fakt że za tą kasę trudno o dobry egzemplarz,to te auta są nudne jak brazylijski serial(odmianami 2.0 16V bym nie pogardził)ale są wygodne i proste konstrukcyjnie.Znając siebie to i tak bym kupił albo E30(którego uważam już za klasyka a nie dresowoza dla którego alternatywą bardziej może być zrywna Lada niż rodzinny Polonez),Mietka 190E,sierrę,mało popularną Cromę lub Temprę ewentualnie Polo 86C.
O CC 700 muszę się zgodzić że gorszego auta nie znam(podziwiam mądrych ludzi co płacą za ten pojazd dużą kase bo małe i ekonomiczne)auto awaryjne drogie w utrzymaniu. Koleżanka ma taki pojazd,jak z nią jechałem to się pytałem czy wysiąść i popchnąć bo godzinę ruszała ze świateł :D Fiat 126p nie jest zły ale stary Trabant 601 jest dużo lepszy.
Śmieszy mnie argument przeciwników Poloneza(z reguły stare dziadki lub łebki o zerowym pojęciu o motoryzacji)że Polonez niebezpieczny bo ma napęd na tył i że wolny(jak taki paralityk kręci do 2500obr to rzeczywiście jest wolny)paliwożerny i przestarzały.
Poloneza chwalić nie trzeba,bo by to było jak wlewanie wody do morza.
OSTERZEGAM PRZED ZLODZIEJSKIMI PRAKYTKAMI T-MOBILE
Pożyczki bez Bik-u,teren Częstochowy zapraszam 797-603-075 lub PW