Witam
mam juz dosc lisci w kratkach nawiewu, kurzu wylatujacego przy wlaczeniu wnetylatora... filtr kabinowy? Pewnie zalatwi sprawe

otoz wiadomo, w waskim caro albo borewiczu mozna naciagnac ponczoche na wlot pod maska i spokoj

a w szerokim caro juz nie...a wiec filtr zalatwi sprawe, tylko gorzej z jego umeijscowieniem. Tutaj przy podszybiu, czy moze za klapka otwierajaca doplyw powietrza? a moze polozone na nagrzewnicy? ale nie da rady bo znowu klapki od regulacji ciepłego...

tak wyglada wlot.
a tak wyglada filtr ktory mozna by zaadoptować, tylko nie znam wymiarów.
http://moto.allegro.pl/filtry-kabinowe-pylkowe-opel-i1248505356.htmlpodobno nie jest papierowy, to moze woda go tak szybko nie znisczcy?
Co o tym myslicie, moze ktos juz z Was robil taki eksperyment?
