Autor Wątek: Wymiana plynu chlodzacego  (Przeczytany 1910 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wymiana plynu chlodzacego
« dnia: Październik 18, 2010, 20:52:31 pm »

Offline Spoksik

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 218
Witam. Musze wymienic plyn od chlodzenia. Pytanie ile litrow mam go kupic?
Wystarczy odkrecic kranik przy clodnicy i czekac az wsystko zleci, i dolac nowego??
Pozdrawiam
Brum, brum
Abimexem toczyc sie:)

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 18, 2010, 20:57:57 pm »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1030
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
A po co wymieniasz ? Kolor nie pasuje do lakieru ?
Odkręcasz kranik, korek w bloku i przy otwartym zaworze nagrzewnicy. Lepiej dolny wąż zdjąć z chłodnicy.


I tak wszystko nie ścieknie...
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 18, 2010, 21:01:32 pm »

Offline Spoksik

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 218
Wymieniam bo wlasnie nie wiem czy jest to plyn letni czy zimowy. Zreszt wyglada tak jakos dziwnie....
Brum, brum
Abimexem toczyc sie:)

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 18, 2010, 21:08:31 pm »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1030
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
O !
To pytasz o chłodnicę czy spryskiwacz ?
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 18, 2010, 21:10:19 pm »

Offline Spoksik

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 218
O chlodnice.
Brum, brum
Abimexem toczyc sie:)

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 18, 2010, 21:38:03 pm »

mariuszFSO

  • Gość
Nie słuchaj tylko wymieniaj. Później się ludzie dziwią że Caro ma słabe ogrzewanie. Weź od razu przepłucz bo zapewne wyleci kupe syfu.

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 18, 2010, 21:39:30 pm »

bodzio82

  • Gość
tak wlasnie sie robi jak powiedzial kolega DF, jak tylko odkrecisz kranik na chlodnicy to wszystko nie zleci z ukladu ,musisz wlasnie taka srube wykrecic w bloku mala tryczka i klucz 13 nasadka dostep niezly nawet bez sciagania obudowy filtra

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 18, 2010, 21:46:38 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
zdejmij dolny wąż z chłodnicy, wiekszość zleci...
Jak przestanie leciec, odpal na kilkanaście sekund silnik... musi zlecieć.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 18, 2010, 22:05:32 pm »

Offline Spoksik

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 218
Cytat: "mariuszFSO"
Później się ludzie dziwią że Caro ma słabe ogrzewanie


Akurat na grzanie tego poldona nie moge narzekac;) Wymienie bo nie jestem pewien co w nim siedzi.
A ile potrzeba tego plynu?
Brum, brum
Abimexem toczyc sie:)

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 18, 2010, 22:10:07 pm »

waszczo

  • Gość
Kup dwie piątki, 1,5 wejdzie a reszta zostanie na ewentualne dolewki :)

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 18, 2010, 22:11:04 pm »

mariuszFSO

  • Gość
Morawski podaje niecałe 7 litrów.

Wymiana plynu chlodzacego
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 18, 2010, 22:23:32 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Jak będziesz miał zakamienioną nagrzewnicę czy chłodnicę - to potraktuj je na noc żywym octem. Nagrzewnicy nie wyjmuj, tylko rozłącz jej przewody wejścia i wyjścia boryga i wlej przez jeden ocet aż drugim wyleci i zatkaj oba. Noc+ocet = czysta nagrzewnica. To samo z chłodnicą, ale tą lepiej wyjąć. No i przepłucz wymienniki ciepła nie za silnym strumieniem wody, oczywiście w kierunku przeciwnym, niż normalnie wieje przez nich wiatr.
Ww zabiegi w paroletnim Polonezie dają zbawcze efekty. Sprawdziłem autopsyjnie na moim Poldoroverze.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!